Zapewne o problemach zdrowotnych raperów nikt by nie usłyszał. Te były jednak na tyle poważne, że niektórzy musieli pozmieniać swoje plany i poodwoływać koncerty. Informacje o zatruciach pokarmowych pojawiły się na instagramowych kontach Szpaka, Sobla oraz grupy Gombao 33 na czele z Matą. Okazało się jednak, że w cierpieniu artystów jest jeden wspólny mianownik.
Raperzy mieli się zatruć przez jedzenie serwowane w hotelowej restauracji. Na profilu facebookowym Raportażysta pojawiły się informacje, że artyści stołowali się w jednym z pięciogwiazdkowych hoteli po występach na Sun Festivalu. To właśnie tam pomimo zapewnień o wysokich standardach jedzenie doprowadziło do pogorszenia się ich stanu zdrowia. Na szczęście żaden z poszkodowanych nie trafił do szpitala.
Niestety zatrucie spowodowało dla niektórych przykre konsekwencje. Zarówno Szpaku jak i Sobel poinformowali swoich fanów, że sytuacja jest na tyle poważna, że nie dadzą rady pojawić się na najbliższych zaplanowanych koncertach. Fani z Torunia, Krakowa oraz Szczecina z powodu niedyspozycji swoich idoli będą musieli obejść się smakiem. Komunikaty w sprawie odwołanych występów pojawiły się na Instagramie.
"Pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją"
Wymowną fotografię do całej sytuacji zamieściła grupa Gombao 33. Skład Maty również padł ofiarą jedzenia w hotelowej restauracji. U kilku członków pojawiły się problemy zdrowotne. Na instagramowym profilu kolektywu pojawiło się zdjęcie artystów leżących w łóżku po pobraniu krwi. Życzenia zdrowia dla Sobla przekazał za to Deemz.
Pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją, w której szama z 5-gwiazdkowego hotelu doprowadziła do tak dużej ilości zatruć. Jeżeli chodzi o nasz zespół to 4 osoby są w nieciekawej sytuacji" - napisał Deemz.