Grzegorz Markowski jest liderem zespołu Perfect. Od jakiegoś czasu artysta nie koncertuje regularnie, co oczywiście zasmuciło wielu fanów wspomnianej formacji.
Niepocieszona jest też Patrycja Markowska, córka Grzegorza. Ostatnio udzieliła wywiadu magazynowi "Co za tydzień", w którym nawiązała do poczynań ojca.
Ubolewa nad tym, że Grzegorz Markowski niechętnie podchodzi do występów na scenie. Mimo to Patrycja stara się go motywować. Chce, by choć w jakimś stopniu pozostawał aktywny.
Czytaj także: IMGW bije na alarm. Naciąga wakacyjny koszmar
Okazuje się, że między Patrycją i Grzegorzem dochodzi nawet do kłótni na ten temat. - To były takie drobne spięcia, ale tak szczerze powiem, że tata już w ogóle nie chce pracować, nie chce śpiewać. Wyciągam go trochę za uszy, mając nadzieje, że to mu doda skrzydeł - podkreśliła Markowska, cytowana przez "Co za tydzień".
Natomiast na najnowszej mojej płycie jest piosenka "Kieszenie", duet z tatą i powiedziałam mu: "Słuchaj, nagraliśmy ten kawałek razem, musisz ze mną gdzieś pojechać i zaśpiewać, bo tego wymaga promocja" - dodała.
Czytaj także: Horror zamiast wakacji. Tak postępują Polacy
Grzegorz Markowski nie garnie się do występów
Markowska absolutnie nie ukrywa, że wyciągnięcie ojca na scenę jest dla niej coraz większym wyzwaniem.
Teraz wygląda to tak, że tata nie chce już za bardzo w ogóle śpiewać. Naprawdę uwierzcie mi, że to jest moje wyciąganie go, dzwonienie: "Tata, a może jednak?" i czasem daje się namówić - ujawniła.
Patrycja stara się namówić ojca, by wystąpił z nią na festiwalu w Sopocie. Poza tym ten duet ma się pojawić w październiku we Wrocławiu i w listopadzie w Krakowie. Generalnie zatem nie ma zbyt wielu okazji, by zobaczyć Grzegorza w akcji.
Czytaj także: To już całe "gangi". Nasilają się ataki w Warszawie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.