Do debiutu Grzegorza Skawińskiego na muzycznej scenie doszło niemal pół wieku temu. Ogromną popularność przyniosły mu oczywiście występy w zespole Kombi. Później przekształcono jego nazwę na O.N.A., a następnie na... Kombii.
Ostatnio Skawiński wziął udział w programie "Mask Singer", który pojawia się na antenie TVN. Po tym, jak odpadł z telewizyjnego show, rozmawiał z "Faktem".
W trakcie wywiadu odsłonił kulisy życia prywatnego. Zdradził, że minęło już siedem miesięcy od momentu, w którym zrezygnował z alkoholu. Zaznaczał jednocześnie, że kwestia rezygnacji z alkoholu to dla niego nadal trudny wątek.
Siódmy miesiąc nie piję już alkoholu. W ogóle, nawet jednej szklaneczki whisky na tydzień. Ale nie wiem, czy się czuję z tym dobrze, bo jednak cóż, ciągnie wilka do lasu - mówił szczerze.
To dlatego zrezygnował z alkoholu
Skawiński postanowił również wyjaśnić, dlaczego zdecydował się na zrezygnowanie z alkoholu.
Postawiłem sobie takie wyzwanie z pobudek zdrowotnych. Chcę, żeby wątroba i serce były zdrowe. I nie chcę prowokować niektórych zachowań. Dlatego staram się prowadzić, na tyle, na ile mi pozwala rockandrollowy styl życia, zdrowy tryb życia - zaznaczał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.