Kendra Sutherland na Instagramie zebrała niemałą publikę. Codzienność gwiazdy filmów dla dorosłych obserwowało ponad 2 miliony użytkowników platformy. Konto przynosiło niemałe zyski.
Gwiazda nie bała się też odważnych i osobistych treści. Pracuje jako aktorka filmów dla dorosłych, więc często pokazywała kulisy swojej pracy lub po prostu organizowała relacje na żywo, podczas których potrafiła pokazać naprawdę wiele, by przyciągnąć do siebie publikę.
Jednak w środę posunęła się o więcej niż krok za daleko. Podczas relacji na żywo aktorka nieco się zapomniała i pokazała na wizji to, co ma raczej w zwyczaju pokazywać w pracy. Nie wszystkim jednak przypadło to do gustu. Pojawiły się uwagi, że w ten sposób może zostać zablokowana na Instagramie.
Czytaj także: Uwaga na ten objaw. Pojawia się, gdy zbliża się zawał
Jednak aktorka niewiele sobie z tego zrobiła. Stwierdziła, że nie boi się usunięcia konta ani bana, ponieważ miała romans z szefem Instagrama Adamem Mosserim. Padło również kilka dość odważnych określeń i sugestii, co ta dwójka mogła robić.
Czytaj także: Rozpaczliwy apel do Angeliny Jolie. Dramat gwiazdy trwa
Po tych słowach konto gwiazdy zostało zablokowane. Głos zabrał sam Mosseri. W rozmowie z Daily Beast powiedział, że Sutherland nie ma żadnych powiązań z kierownictwem Instagrama. Sama aktorka w końcu również przemówiła.
Wczoraj szalałam na żywo i robiłam rzeczy, których nie powinnam. Byłam pijana i niewiele mnie to obchodziło. O romansie mówiłam w taki żartobliwy sposób. Nigdy tak naprawdę nie wiedziałem, kto jest szefem Instagrama. Nigdy w życiu nie spotkałem tej osoby - powiedziała dla Daily Beast Kendra Sutherland.