Aldona Orman najlepiej jest znana widzom z serialu "Klan", gdzie od wielu lat wciela się w rolę Barbary Mileckiej. Gwiazda wystąpiła też w tak popularnych produkcjach telewizyjnych, jak "Na dobre i na złe", "Pierwsza miłość", "Barwy szczęścia", "Kryminalni" czy "Plebania".
Czytaj także: Zarobki Sanah w USA. Lepiej usiądźcie
Niedawno aktorka rozpoczęła pracę nad nowym filmem "Dom wybranych", w którym ma wystąpić u boku Małgorzaty Kożuchowskiej i Jana Frycza. Jeszcze kilka dni temu chwaliła się w mediach społecznościowych podróżą do stolicy Albanii, Tirany, gdzie kręcone są zdjęcia. Niestety, na planie doszło do poważnego wypadku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Sensacyjne wieści. Sebastian Karpiel-Bułecka ma już dość
Gwiazda "Klanu" miała wypadek na planie
Aktorka poinformowała o incydencie na Instagramie. W piątek opublikowała wideo z lotniska, na którym była wieziona na wózku inwalidzkim przez obsługę portu lotniczego. 54-latka wyjaśniła fanom, że w trakcie nagrań spadła z dużej wysokości i mocno się poobijała.
Wracam z Tirany na wózku, tu mnie pani wiezie, jestem już na lotnisku w Wiedniu. Dobrze, że już jestem w Europie, nie w tej dziwnej Tiranie, tam działy się bardzo dziwne rzeczy. Miejcie miły dzień i nie spadajcie z 3 metrów, tak jak ja ze sceny wczoraj, bo scena była nieoznaczona i nikt się tym nie interesował - wytłumaczyła Orman.
Później aktorka opublikowała na Instagramie zdjęcie, na którym jest w kołnierzu ortopedycznym. "Kolejny dzień badań. Proszę Boga, aby jak najszybciej wszystko było dobrze!" - napisała pod fotografią. Jak na razie nie wiadomo, w jakim stanie jest gwiazda "Klanu".