Anna Mucha dość aktywnie korzysta z mediów społecznościowych, by podtrzymywać relacje ze swoimi fanami. Aktorka nie unika też trudnych pytań, nawet gdyby odpowiedzi miały zostać przyjęte nie najlepiej przez opinię publiczną. Tak też było ostatnio, gdy Mucha została zapytana na Instagramie, czy ochrzciła dzieci.
Gwiazda otrzymała pytanie o chrzest dzieci. Odpowiedziała trzema słowami
"A dlaczego miałabym?" - zapytała w odpowiedzi. Gwiazda serialu "M jak Miłość", która obecnie wychowuje 10-letnią Stefanię i 8-letniego Teodora, nie uniknęła odpowiedzi na trudne pytanie. Aktorka zdradziła, że jej dzieci nie przyjęły chrztu. Tym samym starsze z nich nie przyjęło też pierwszej komunii świętej.
Mucha swoją decyzję motywuje tym, że dzieci powinny same zadecydować w kwestii wiary, gdy dorosną i będą świadome konsekwencji swojego wyboru. "Ich wyznanie jest ich prywatną sprawą" - dodała popularna aktorka.
Anna Mucha sama przez lata była osobą wierzącą. Jednak jej postawa zmieniła się, gdy podczas lekcji religii usłyszała od siostry zakonnej krytyczne słowa na temat osób, które nie przyprowadzają ze sobą dzieci do kościoła. Zakonnica miała wówczas powiedzieć, że tacy ludzie "powinni zostać przywiązywani do koła młyńskiego i topieni".
Jan Paweł II traktowany jest w Polsce jak złoty cielec. Mało kto postępuje zgodnie z jego naukami, ale każdy może sobie postawić na półce album za piętnaście złotych z fotografiami papieża - powiedziała przed kilkoma laty Anna Mucha.
Niedawno Mucha wywołała też kontrowersje, gdy pojawiła się przed kościołem i wypięła pośladki do obiektywu. "A przy niedzieli trzeba zajrzeć do kościółka" - napisała na Instagramie, po czym spadła na nią lawina krytyki ze strony osób wierzących lub mających konserwatywne poglądy.
Czytaj także: Radio Eska w żałobie. Nie żyje Sylwia Kurzela
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.