Vanessa Morgan poinformowała fanów na Instagramie, że już za cztery miesiące jej rodzina się powiększy. Na świat ma przyjść jej upragniony synek. Choć początkowo chciała jak najdłużej utrzymać w tajemnicy radosną nowinę, zmieniła zdanie. Uznała, że jej krągłości są coraz bardziej widoczne i wkrótce i tak wszystko wyjdzie na jaw. Wolała uprzedzić plotkarskie media i sama przekazać wieści.
Cieszę się, że w styczniu będę mogła powitać mojego chłopca na świecie. Ten maluch już przyniósł mi tyle szczęścia. Nie mogę się doczekać spotkania z tobą! (...) Rozmawialiśmy o tym, żeby trzymać tę część naszego życia w ukryciu, ale ludzie i tak w końcu zobaczyliby zdjęcia mojego brzuszka i chciałam, żebyście usłyszeli to ode mnie. (...) Wszystko w moim życiu się zmieniło - napisała podekscytowana na Instagramie.
Fani aktorki zasypali ją gratulacjami. Koniec sielanki nastąpił jednak szybciej, niż ktokolwiek się spodziewał. Po kilku godzinach od opublikowania postu do mediów trafiła informacja o rozwodzie gwiazdy. W dodatku… podana podobno przez męża.
Jak podaje serwis E! News, w czerwcu br. Michael Kopech, mąż Vanessy, oficjalnie złożył pozew. Mężczyzna potwierdził w rozmowie z dziennikarzami, że to on jest ojcem dziecka aktorki. Nie chciał jednak zdradzić, co jest powodem decyzji o rozstaniu.
Przypomnijmy, że Vanessa Morgan i Michael Kopech wzięli ślub w styczniu.