Jarosław Jakimowicz od dawna jest uznawany za bardzo kontrowersyjną postać. Niejednokrotnie wygłaszał opinie, które wzbudzały mnóstwo emocji wśród internautów. Najwidoczniej początkowo kierownictwu TVP zupełnie to nie przeszkadzało.
Jakimowicz dostał własny program w TVP Info. Wydawało się, że jego kariera medialna będzie się rozpędzać. Ostatnio jednak dobra passa kontrowersyjnego prezentera dobiegła końca.
Wirtualne Media ujawniły, że został zwolniony z Telewizji Polskiej. Okazało się, że głównym powodem było jego nieodpowiednie postępowanie, zwłaszcza wobec kobiet, które z nim współpracowały.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Głos na ten temat w rozmowie z "Faktem" zabrał Samuel Pereira z TVP Info. Otwarcie wyznał, że decydujący okazał się styl bycia i temperament Jakimowicza.
Niestety to prawda. Kolejne panie nie wytrzymywały współpracy z Jarosławem Jakimowiczem. Na zachowania, o których się dowiedzieliśmy, zwyczajnie nie może być miejsca w telewizji. Można być ekspresywnym na wizji, telewizja lubi wyraziste postaci, ale nie można w pracy niszczyć innych, obrażać i poniżać. Chodzi o szacunek dla drugiego człowieka i nie zamierzamy godzić się na inne postawy - zaznaczył Pereira.
Danuta Holecka wypowiedziała się o Jarosławie Jakimowiczu
Tabloid chciał porozmawiać na ten temat z byłymi koleżankami Jarosława, a więc Magdaleną Ogórek i Anią Popek, ale nic z tego nie wynikło. Głos zabrała natomiast... Danuta Holecka z "Wiadomości".
Jak widzieliśmy się z Jarkiem na korytarzu, to miło mówiliśmy sobie dzień dobry. Ale ja z nim nie współpracowałam i nie mogę nic powiedzieć na temat współpracy, bo nie wiem, jaki był wtedy - powiedziała "Faktowi".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.