Magdalena Ogórek i Kinga Rusin od pewnego czasu funkcjonują w atmosferze konfliktu, co wynika z prezentowanych przez dziennikarki poglądów. W ubiegłym roku była gwiazda TVN w mediach społecznościowych określiła Ogórek mianem "reżimowej chorągiewki", za co ta groziła jej pozwem sądowym.
Dziennikarka TVP nie pozostała dłużna Rusin, bo wykpiła ją później w programie "W kontrze". W tym przypadku odpowiedź nadeszła dość szybko - Ogórek poświęcono instagramowy wpis dotyczący "prostytucji politycznej".
Kinga Rusin odpowiada Magdalenie Ogórek. "Jest częścią czegoś wyjątkowo odrażającego"
W ostatniej rozmowie z Pudelkiem gwiazda TVP została zapytana o Rusin - np. o to, czy wyobraża sobie z nią współpracę przy wspólnym programie publicystycznym. Odpowiedź była nieco wymijająca.
Poza życzeniami: "wszystkiego najlepszego", skierowałabym do niej życzenia powściągnięcia swoich emocji, bo wiele słów, których ona używa w internecie, jest bardzo krzywdzących dla innych ludzi. Wydaje mi się, że mój duet z Kingą Rusin to mógłby być jeszcze inny typ rodzaju "W kontrze", a tak jak powiedziałam, to jest rozdział zamknięty - powiedziała Ogórek dziennikarzowi Pudelka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kinga Rusin zareagowała na słowa Magdaleny Ogórek, publikując dość obszerny komentarz w mediach społecznościowych. W nim była gwiazda TVN zwraca uwagę na to, że jej koleżanka po fachu stała się "twarzą TVPiS, najbardziej zeszmaconej, hejterskiej instytucji medialnej w służbie władzy".
Apeluje więc do mnie, do nas, żebyśmy spokojnie i beztrosko, z popcornem w dłoni, akceptowali szambo płynące z TVP, publicznej instytucji ukradzionej przez pisowski rząd, żebyśmy przymknęli oko na to, co jej horda wyrabia z naszym krajem. Niedoczekanie! - napisała Kinga Rusin na Instagramie.
Zdaniem Rusin "obóz Ogórek, Jakimowicza, Kurskiego na naszych oczach, rozkrada i niszczy Polskę" i "doprowadził nas do narodowej, finansowej i ekologicznej katastrofy".
'Ogórki', 'Jakimowicze' i Kurski są dla nas, większości Polaków, symbolami hańby, twarzami kurwizji, kłamiącej i jątrzącej non-stop, szczującej na ludzi, wpychającej nam chamską propagandę i słono opłacanej z naszych podatków, telewizji będącej narzędziem ludzi, którzy dokonali zamachu na polską konstytucję, niezależne sądy i trybunały, na wolność polskich kobiet i edukację naszych dzieci - dodała była dziennikarka TVN.
Rusin podkreśliła, że jakiekolwiek pytania o współpracę z obecnymi gwiazdami TVP uznaje za "odrażające". W jej opinii nie powinno się też promować obecnych dziennikarzy zatrudnionych w Telewizji Publicznej. "Dawanie im przestrzeni do ocieplania obrzydliwego, zeszmaconego wizerunku to jakieś nieporozumienie! Oni powinni zniknąć z przestrzeni publicznej, bo i tak już wystarczająco dużo jej sobie zawłaszczyli!" - oceniła.
"Ogórek jest częścią czegoś wyjątkowo odrażającego. Wszystko co do tej pory o niej powiedziałam, podtrzymuję. I nie, nie pozwała mnie - bo wie, że mówię prawdę" - podsumowała dziennikarka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.