Kara i Marcin to para, która dała się poznać widzom dzięki reality show "Hotel Paradise". Fani z zapartym tchem oglądali, jak z odcinka na odcinek ich uczucie kiełkuje.
Nikt nie dawał im jednak szans na przetrwanie. Miłość z programu telewizyjnego? Przecież to brzmi jak absurd. Hejterzy wyrokowali, że to "z pewnością ustawka".
Czytaj też: Oceniła Roxie Węgiel. Padły mocne słowa
Nic bardziej mylnego. Zakochani po zakończeniu show udowodnili, że to, co ich połączyło, było prawdziwe.
Ostatnio jednak dali fanom niemały powód do niepokoju. Wszystko przez to, że na próżno było szukać na Instagramie ich wspólnych relacji. Spore grono osób myślało, że już "po zawodach" i para się rozstała.
Zaskoczyli wszystkich
Na szczęście Kara i Marcin uspokoili fanów. I to w wielkim stylu! Takiej relacji na Instagramie chyba nikt się nie spodziewał.
W wielkanocną niedzielę, na instagramowym profilu uczestniczki "Hotelu Paradise" pojawiła się wspólna relacja. Na opublikowanym filmiku Kara spaceruje w objęciach Marcina i pisze:
Wyszliśmy na rodzinny spacer
Jednak na nagraniu nie są sami. W wózku, który prowadzi Marcin jest... niemowlak. Czy to by oznaczało, że podczas swojej nieobecności zdążyli zostać rodzicami?
Zobaczcie, czego się dorobiliśmy tutaj - mówi na nagraniu Marcin.
Jaki bobas! - wtórowała mu ukochana.
Adoptowałem - mówi z uśmiechem na twarzy.
Wygląda więc na to, że nie jest to jeszcze ich wspólna pociecha, a raczej kogoś z rodziny. Jasne staje się jednak to, że świetnie odnajdą się w roli rodziców!
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.