Jak podaje fundacja WOŚP, na tę chwilę (stan na koniec 30. finału Orkiestry) zebrano ponad 136 mln zł. Orkiestra grała głośno w całej Polsce, choć warunki nie były korzystne. Niedziela upłynęła pod znakiem wichur, więc w plenerach mogło dziać się mniej niż zwykle. Ale za to w internecie działo się naprawdę wiele.
W sieci licytowano m.in. kanapy z programu Kuby Wojewódzkiego (cena osiągnęła już 100 tys. zł), hulajnogę Donalda Tuska (99 tys. zł) czy spacer z Marcinem Matczakiem (50 tys. zł). Rekordy biły zbiórki gwiazd; niesamowite rzeczy działy się też, jeśli chodzi o internetowe skarbonki. Swoją założyli twórcy Make Life Harder.
Chcieli zebrać choćby tysiąc złotych, a zrobili ponad 200 tys. procent normy. O północy ich skarbonka pokazywała sumę 2 316 520 złotych i 35 groszy.
Bez reklamy, kamer i jupiterów obcy sobie ludzie zjednoczyli się we wspólnej sprawie: aby przetestować elastyczność paska z procentami na stojaku na papierowe ręczniki. Tak zapamiętamy ten dzień - skomentowali, nawiązując do wiadomości jednego z internautów.
Kwota powiększała się z minuty na minutę. Wystarczyło mrugnąć, a skarbonkę zasilały kolejne datki. Internauci dali prawdziwy popis. Wykorzystali też okazję do zabawy.
Wpłacający wpisywali w polach "imię" i "opis" najróżniejsze komentarze. Ktoś nazwał się "paskowym z TVP", ktoś inny "Jackiem Kurskim", ktoś "kotem Jarosława Kaczyńskiego". Mnożyły się gwiazdki w układzie 5 i 3, ale koniec końców najważniejszy był wynik zbiórki.
Warto dodać, że w ubiegłym roku Make Life Harder w skarbonce na portalu siepomaga.pl uzbierali ponad 700 tys. zł. Czy rekordowa suma z tego roku to znak, że i cała fundacja WOŚP zbierze rekordową sumę? Dowiemy się w marcu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.