Choć od prawie dwóch lat koronawirus zbiera śmiertelne żniwo na całym świecie, Ivanowi Komarenko to wciąż nie wystarczyło, by uwierzyć w pandemię. Do tego czasu można było odnieść wrażenie, że wokalista przeszedł na emeryturę zaraz po wydaniu "Czarnych Oczu", jednak Komarenko ewidentnie poczuł misję. Misję walki z COVID-19, niestety nie w taki sposób, w jaki byłoby to jakkolwiek przydatne.
Na YouTube pojawił się nowy utwór jego autorstwa, który nosi odważny tytuł "Żyję mało higienicznie". Warstwę artystyczną pozostawmy subiektywnej ocenie słuchacza, pewne jest jednak jedno - sukcesu "Czarnych Oczu" Komarenko nie powtórzył.
Wokalista otwarcie przyznaje się do tego, że nie nosi maseczki. W jednej ze zwrotek rozważa też nad sensem obostrzeń, dystansu społecznego i ograniczeń. Jak widać badania i zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia i wirusologów z całego świata na temat rozprzestrzeniania się COVID-19 nie są wystarczające. Podobnie z resztą ma się kwestia szczepionek.
Żyję mało higienicznie, twarz odkrywam przekomicznie, nie używam rękawiczek, gdy pieniądze brudne liczę, wciąż nie mogę zachorować, nawet mnie nie boli głowa, nawet mnie nie boli palec, wciąż się czuję doskonale - słyszymy w nowym hicie Komarenki.
W klipie do utworu widzimy inscenizację imprezy w barze, gdzie zebrani imitujący tłum nie mają na sobie maseczek. Komarenko biega też po ulicach Warszawy radośnie śpiewając o nieprzestrzeganiu obostrzeń i braku higieny. Czy to aby na pewno dobry sposób na walkę z pandemią?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.