Od 24 lutego 2022 roku trwa wojna w Ukrainie, którą wywołał Władimir Putin. Od kilku miesięcy giną żołnierze, ale i cywile. Niemal wszyscy wyczekują porażki rosyjskich wojsk.
Tymczasem nad przyszłością Władimira Putina pochylił się Krzysztof Jackowski. Słowa jasnowidzów oczywiście należy traktować z przymrużeniem oka, więc jego przepowiedni nie można brać na poważnie. W rozmowie z "Super Expressem" popularny profeta mówił o śmierci Putina.
Byłem już wcześniej pytany o los Putina. Powiedziałem, że Putin umrze w górach. Powiedziałem to wiele lat temu. Śmierć Putina nie nastąpi szybko. Na pewno nie będzie miała ona miejsce w nadchodzącym roku - podkreślił Jackowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co czeka Władimira Putina?
Krzysztof Jackowski jest praktycznie przekonany, że prezydent Rosji "jeszcze nie umrze".
Niestety, Putin jeszcze nie umrze. Tak, jak niestety, to zło na świecie, które się rozlewa się nie uspokoi - podsumował jasnowidz.
Jackowski już wie, że Władimir Putin nie umrze w 2023 roku. A co jeszcze profeta przewiduje w kontekście kolejnych 12 miesięcy? Ostatnio wygłosił dość obszerną wizję (przeczytaj tutaj >>>).
Socjal... mocno mi się to skojarzyło... w 2023 roku zauważymy, że rząd nasz, ktokolwiek będzie rządził, [...] zacznie wymierać socjal jakikolwiek. Z jednej strony będzie się nam mówiło, że to zelżeje, ponieważ też nie będą od nas wymagane płatności, które teraz są obowiązkowe jak choćby ZUS. Jakiś straszny bałagan mi się kojarzy. To wygląda na kompletne rozregulowanie jakiegoś porządku, który jest - mówił Jackowski, cytowany przez radiozet.pl.
Słowa Jackowskiego są bardzo niepokojące. Przewiduje, że politycy będą nam odbierać pewne rzeczy. Wszystko ponoć będzie tłumaczone trudną sytuacją.
Czytaj także: Zbudował elektrownię. Grozi mu do 10 lat więzienia
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.