Małgorzata Rozenek niedawno zaliczyła debiut jako prowadząca programu śniadaniowego. To było nie lada wyzwanie - trzy godziny lecącego na żywo programu wymagają ogromnego skupienia.
Na szczęście w tym wyjątkowym dla niej dniu mogła liczyć na wsparcie rodziny. I choć wydawać by się mogło, że od tamtej pory pójdzie już z górki, to... niestety, ostatnio gwiazda zaliczyła małą wpadkę.
Mogła liczyć na kolegę
Przedstawiając gościa, Rozenek miała kłopot z wymówieniem słowa "ilustratorka". Prowadząca "Dzień dobry TVN" zaczęła mówić:
Jest z nami Pola Lisowicz, która jest graficzką i istluratorką... Nie... Jak to się mówi?
Czytaj też: Tak wyglądała młodość Rafalali. Żal ściska serce
Na szczęście mogła liczyć na pomoc kolegi po fachu. Ten niemal od razu zareagował i podpowiedział:
Ilustratorką
Na szczęście Małgorzata Rozenek i na takie sytuacje jest przygotowana, więc grzecznie podziękowała mu za pomoc. Widzów z kolei przeprosiła za przejęzyczenie. Potem obyło się bez większych kłopotów.
Udało jej się wybrnąć? Myślicie, że widzowie zwrócili na to uwagę?
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.