Jarosław Jakimowicz od kilku lat jest twarzą TVP. Choć wielu widzów oraz komentatorów zarzuca mu niewłaściwe zachowanie i zbyt ostre komentarze, nie wygląda na to, aby miał rozstać się z Telewizją Polską.
Gwiazdor zawsze ostro reaguje na krytykę swojego pracodawcy. Dlatego nie mógł darować sobie komentarza do słów Wojciecha Manna po ostatnim festiwalu w Opolu. W trakcie imprezy wspominano program "Szansa na sukces", ale nie mówiono ani o Mannie, ani o pomysłodawczyni show Elżbiecie Skrętkowskiej.
Chciałbym bardzo otwarcie i jasno powiedzieć, że jest to kolejny i zupełnie mnie niezaskakujący przykład chamstwa Telewizji Polskiej. Takim krokiem telewizja znów niszczy sobie opinię. Nawet za komuny takiego chamstwa nie było [...]. To, co w tej chwili robią ci, którzy dorwali się do władzy, to schlebianie najniższym gustom, obniżanie, gdzie się da, i wycinanie tych, którzy są za trudni, bo mają ambicje zrobić coś lepiej - napisał Wojciech Mann na Facebooku.
Jarosław Jakimowicz zareagował na słowa Wojciecha Manna w swoim stylu. Obraził dziennikarza i umniejszył jego dorobkowi, twierdząc, że był człowiekiem poprzedniego ustroju.
Pan Mann to wie, jak to było za komuny, bo to lata jego świetności. Pływał jak rybka Nemo w tej wodzie, robiąc karierę w TVP i radio. Myślicie, że każdy mógł? Jakoś nie pamiętam jego komentarzy i krytyki. Jak była, to taka nadająca się do TVP, żeby było, że krytyka w PRL jest. Wystarczy, że od żłoba odsunie się takiego Wojtusia czy innego Orłosia, a z wróbla robi się sokół. Bohater, jeden z drugim - skomentował na Instagramie Jarosław Jakimowicz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.