Marina Łuczenko od kiedy związała się z Wojciechem Szczęsnym, ciągle musi odpierać złośliwe komentarze. Wszystko za sprawą częstego chwalenia się drogimi ubraniami, torebkami, okazałą posiadłością czy luksusowymi wakacjami, na które lata prywatnym odrzutowcem.
Piosenkarka niejednokrotnie próbowała pokazać, że wcale tak nie jest i że do złośliwych komentarzy ma dystans. Niestety, zazwyczaj kończyło się to zupełnie odwrotnym skutkiem - jeszcze większą ilością negatywnych komentarzy.
Teraz będzie inaczej?
Tym razem żona naszego najlepszego bramkarza postanowiła ponownie pochwalić się, że "jest taka jak wszyscy".
Umieściła na swoim InstaStories zdjęcie, na którym widać ją i jej synka lecących na wakacje. Na zdjęciu pojawił się również piesek.
Zapewne nie byłoby w tym niczego nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że rodzina leci czarterem. Żadna biznes klasa, żaden prywatny odrzutowiec, jak to mieli zwykle w zwyczaju.
Jednak nie tacy burżuje - podpisała Marina, która dosłownie chwilę wcześniej sama pchała wózek z walizkami, na których zresztą siedział mały Liamek.
Myślicie, że z Wojtkiem spotkają się już na miejscu? A może przyleci on następnym samolotem?
Swoją drogą, ciekawe jaką destynację tym razem wybrała Marina. W internecie nie brakuje zdjęć przedstawiających piosenkarkę w najbardziej luksusowych kurortach świata. No właśnie - może zaoszczędziła na samolocie, ale dopłaci przy hotelu? Nie od dziś w końcu wiadomo, że bogacze różnie obchodzą się ze swoimi pieniędzmi...
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.