Niedawno Jerzy Stuhr wywołał niemały skandal. Wszystko za sprawą tego, że prowadził samochód pod wpływem alkoholu.
W marcu 76-latek został skazany na karę grzywny w wysokości 12 tysięcy złotych. Ponadto otrzymał trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów.
Maciej Stuhr kilkakrotnie odnosił się do wybryku ojca. Do zdarzenia nawiązywał choćby w trakcie wywiadu dla tygodnika "Polityka".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nienawidzę, że mój stary wsiadł za kółko po kielichu, ale kocham, że mnie tyle nauczył i w dużym stopniu ukształtował. Atakując ojca, atakowałbym samego siebie - mówił.
W rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim otworzył się mocniej. Mówił choćby o tym, że o głośnym incydencie nie dowiedział się od ojca.
- Ktoś zadzwonił i zacytował mu "jednego pana, który niewart jest wspomnienia". Było mi strasznie smutno, to był trudny czas i w pewnym sensie jest, chociaż życie toczy się dalej. Co mamy zrobić? - zaznaczał w podcaście.
Mamy teraz całkowicie nową relację. Mój tata jest bardzo starszym panem. Miał dwa lata temu dość mocny wylew i jest innym człowiekiem, niż był. Nasza relacja jest budowana na nowo w wielu rejonach. To nieszczęście, które się przytrafiło, było jakimś testem i strasznie trudną sytuacją. Cokolwiek teraz powiem, to jutro będzie headline'em - dodawał.
Maciej Stuhr zaniepokoił ws. ojca
Kuba Wojewódzki dopytywał Macieja Stuhra, czym obecnie jego ojciec dojeżdża do pracy. Takiej odpowiedzi raczej się nie spodziewał.
Tata jest na OIOM-ie i niczym nie dojeżdża. Wózkiem inwalidzkim czasem jedzie sobie na spacer - podsumował Maciej Stuhr.
Nie ujawnił jednak, jak dokładnie wygląda kondycja zdrowotna jego ojca. Najwidoczniej aktor nie chciał zbyt wiele zdradzać w tym temacie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.