pogoda
Warszawa
14°

"Jestem sprawcą przemocy". Bartosz Bielenia szokuje. Opisał, co robił

51

Nie milkną echa internetowego wpisu Anny Paligi, w którym aktorka opowiedziała o przemocy, jakiej doświadczała ze strony wykładowców. W sprawie zdecydował się zabrać głos również Bartosz Bielenia. Aktor znany m.in. z filmu "Boże Ciało" przyznał, że sam występował w roli oprawcy.

"Jestem sprawcą przemocy". Bartosz Bielenia szokuje. Opisał, co robił
Bartosz Bielenia zdecydował się na przeproszenie osób, które doświadczyły z jego strony przemocy (AKPA, Jacek Kurnikowski)

Bartosz Bielenia opublikował swoje szokujące oświadczenie na Facebooku. Odtwórca głównej roli w filmie "Boże Ciało" nie był pierwszą osobą, która zareagowała na wpis Anny Paligi. Pod wpływem wpisu aktorki na osobiste wyznania i słowa wsparcia zdobyli się również m.in. Maria Dębska, Eliza Rycembel, Vanessa Aleksander czy Bart Staszewski.

Bartosz Bielenia przyznał się do stosowania przemocy wobec studentów

Młody aktor przyznał, że był nie tylko świadkiem przemocy, lecz także jej sprawcą. Jak wyjaśnił we wpisie na Facebooku, brał udział w tzw. fuksówkach lub popularniej – "chrzcie" dla studentów pierwszego roku Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie. Dziś uważa, że w ten sposób skrzywdził wiele osób.

Jestem sprawcą przemocy. Brałem udział w wielu fuksówkach. Jako "car", a następnie jako mniej lub bardziej bierny świadek bądź gość "kwarców". Jestem bardziej niż pewien, że w ciągu tych kilku lat skrzywdziłem ludzi, którzy dopiero co stawiali kroki w tym zawodzie – napisał Bartosz Bielenia na Facebooku.
Zobacz także: Zobacz też: Joanna Krupa o skutkach #MeToo w Hollywood: "Teraz bardziej jest szacunek dla kobiet. Faceci uważają na castingach"
NA ŻYWO

Młody aktor przyznał, że długo nie zdawał sobie sprawy z negatywnych konsekwencji swojego zachowania. Jak jednak podkreślił, dobre intencje i nieświadomość nie są żadnym usprawiedliwieniem dla stosowania przemocy i dlatego bierze za nie pełną odpowiedzialność.

Nieświadomość i wiara w swoje dobre intencje w żaden sposób nie usprawiedliwia wywartego wpływu na uczucia, jak i późniejszą percepcję wykonywanego zawodu – podkreślił Bartosz Bielenia.

Bartosz Bielenia przeprosił osoby, które doświadczały z jego strony przemocy. Zaapelował także o zredefiniowanie rytuałów inicjatywnych w taki sposób, aby nie stanowiły dla nikogo traumatycznych przeżyć.

Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się dotknięci przez moje działania. Z całego serca (…). Rytuały inicjacyjne mogą odbywać się bez przemocy. Wierzę, że możemy je redefiniować i tworzyć na nowo. Trauma nie hartuje. Na całe szczęście zyskujemy nowe punkty odniesienia – napisał Bartosz Bielenia.
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: EKO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Samolot leciał do Krakowa. Przeszkodził mu... ptak
Kierowca taksówki zawisł na krawężniku. Miał 3,6 promila
Niemcy piszą o wypadku Polaków na A1. Chcieli wyprzedzić ciężarówkę
Piękna wyspa ma dość niepokornych turystów. Wprowadza surowe przepisy
Koszulka Kobe'go Bryanta sprzedana. Tyle za nią zapłacono
Mąż Beaty Klimek zbiera pieniądze na prawnika. "Nie miałem wyboru"
Zabójstwo dyrektora United Healthcare. Prokuratura domaga się kary śmierci
Polacy nie podziwiają już Niemców? Od wzoru do krytyki
Możliwy rozłam w Kościele katolickim? Niemiecki kardynał ostrzega
Kilka dni po odejściu papieża. Premier Izraela składa kondolencje
Uciążliwe kontrole. "Saksonia zdana jest na polskich pracowników"
Wymieszaj z wodą i podlej ogórki. Obrodzą jak nigdy
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić