Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

"Jestem sprawcą przemocy". Bartosz Bielenia szokuje. Opisał, co robił

51

Nie milkną echa internetowego wpisu Anny Paligi, w którym aktorka opowiedziała o przemocy, jakiej doświadczała ze strony wykładowców. W sprawie zdecydował się zabrać głos również Bartosz Bielenia. Aktor znany m.in. z filmu "Boże Ciało" przyznał, że sam występował w roli oprawcy.

"Jestem sprawcą przemocy". Bartosz Bielenia szokuje. Opisał, co robił
Bartosz Bielenia zdecydował się na przeproszenie osób, które doświadczyły z jego strony przemocy (AKPA, Jacek Kurnikowski)

Bartosz Bielenia opublikował swoje szokujące oświadczenie na Facebooku. Odtwórca głównej roli w filmie "Boże Ciało" nie był pierwszą osobą, która zareagowała na wpis Anny Paligi. Pod wpływem wpisu aktorki na osobiste wyznania i słowa wsparcia zdobyli się również m.in. Maria Dębska, Eliza Rycembel, Vanessa Aleksander czy Bart Staszewski.

Bartosz Bielenia przyznał się do stosowania przemocy wobec studentów

Młody aktor przyznał, że był nie tylko świadkiem przemocy, lecz także jej sprawcą. Jak wyjaśnił we wpisie na Facebooku, brał udział w tzw. fuksówkach lub popularniej – "chrzcie" dla studentów pierwszego roku Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie. Dziś uważa, że w ten sposób skrzywdził wiele osób.

Jestem sprawcą przemocy. Brałem udział w wielu fuksówkach. Jako "car", a następnie jako mniej lub bardziej bierny świadek bądź gość "kwarców". Jestem bardziej niż pewien, że w ciągu tych kilku lat skrzywdziłem ludzi, którzy dopiero co stawiali kroki w tym zawodzie – napisał Bartosz Bielenia na Facebooku.
Zobacz także: Zobacz też: Joanna Krupa o skutkach #MeToo w Hollywood: "Teraz bardziej jest szacunek dla kobiet. Faceci uważają na castingach"

Młody aktor przyznał, że długo nie zdawał sobie sprawy z negatywnych konsekwencji swojego zachowania. Jak jednak podkreślił, dobre intencje i nieświadomość nie są żadnym usprawiedliwieniem dla stosowania przemocy i dlatego bierze za nie pełną odpowiedzialność.

Nieświadomość i wiara w swoje dobre intencje w żaden sposób nie usprawiedliwia wywartego wpływu na uczucia, jak i późniejszą percepcję wykonywanego zawodu – podkreślił Bartosz Bielenia.

Bartosz Bielenia przeprosił osoby, które doświadczały z jego strony przemocy. Zaapelował także o zredefiniowanie rytuałów inicjatywnych w taki sposób, aby nie stanowiły dla nikogo traumatycznych przeżyć.

Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się dotknięci przez moje działania. Z całego serca (…). Rytuały inicjacyjne mogą odbywać się bez przemocy. Wierzę, że możemy je redefiniować i tworzyć na nowo. Trauma nie hartuje. Na całe szczęście zyskujemy nowe punkty odniesienia – napisał Bartosz Bielenia.
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: EKO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Ōkunoshima. Tajemnicza wyspa królików z mroczną przeszłością
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić