Niedawno Joanna Koroniewska stała się jedną z topowych polskich gwiazd. W czasie pandemii koronawirusa wybiła się na Instagramie, tworząc serię rozmów "Domówka u Dowborów". Wcześniej aktorka była kojarzona między innymi z serialem "M jak miłość".
Ostatnio w mediach uaktywnił się jej ojciec Leszek Koroniewski. Zostawił on rodzinę wtedy, gdy Joanna miała dwa lata. Po raz ostatni córka widziała go w wieku 13 lat.
Teraz Koroniewski postanowił o sobie przypomnieć. O swojej rodzinie opowiedział na łamach "Dobrego Tygodnia".
Pod koniec lat 70. musiałem ze względów politycznych wyjechać do Niemiec, lecz mieliśmy ze sobą kontakt. Urwał się, kiedy kariera Asi nabrała tempa. Jedno drugiemu powiedziało o dwa słowa za dużo. Chcę to odkręcić - powiedział.
Joanna Koroniewska reaguje na słowa ojca. Wymowny komentarz!
Joanna Koroniewska uznała, że nie może przejść obojętnie obok tego, co powiedział jej ojciec. Zareagowała za pośrednictwem Instagrama.
Drogi tato. Ten samolot już odleciał. Wiele lat temu. Życzę ci wszystkiego dobrego, po raz kolejny przypominając, że najlepiej kontaktować się z bliskimi osobiście, nie przez publikacje w gazetach, bo to najdobitniej świadczy o prawdziwych intencjach człowieka. Ja codziennie czytam wiadomości od wielu nieznanych mi osób w mediach społecznościowych, więc argument jakoby się przez lata nie dało, już niestety przestał istnieć - napisała.
Czytaj także: Lidl szaleje. Takie promocje tylko od czwartku do soboty
Później zaznaczyła, że wierzy w to, iż to będzie jej ostatni komentarz w tej sprawie. Dodała również, że ojca i dziecko łączy nie tylko wspólny kod genetyczny.
Smutne jest to, że są ludzie, którym bardziej zależy na swoim własnym wizerunku niż rzeczywistej potrzebie. I to aż tyle w temacie. To pierwszy i mam nadzieję ostatni mój publiczny komentarz w tej sprawie. Ojciec to stan emocji, a nie wspólny kod DNA - podsumowała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.