Joanna Racewicz to absolwentka dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, karierę w mediach rozpoczęła w Zamościu, gdzie przygotowywała reportaże m.in. dla RMF FM.
Pod koniec lat 90. przeniosła się Warszawy, gdzie odbyła staż w redakcji "Teleexpressu". Niedługo potem zapoczątkowała swoją wieloletnią współpracę z Telewizją Polską, a z czasem stała się jedną z największych gwiazd serwisów informacyjnych.
W 2007 r. Joanna Racewicz postanowiła przejść do stacji TVN, jednak po śmierci męża w katastrofie smoleńskiej w 2010 r. zawiesiła karierę medialną. Po roku dziennikarka wznowiła współpracę z TVP, gdzie prowadziła zarówno programy polityczne, informacyjne i life-stylowe. W 2018 r. zmieniła pracodawcę i w Polsacie występuje do dziś.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W swojej pracy dziennikarskiej, czy pisarskiej Joanna Racewicz często poruszała ważne społecznie tematy, m.in. przemocowych związków. W jednym z ostatnich wywiadów poruszyła inny trudny temat. W nawiązaniu do głośnego ostatnio tematu mobbingu w polskich mediach, opowiedziała o swoich traumatyzujących doświadczeniach.
Racewicz o mobbingu
W rozmowie z Plotkiem Joanna Racewicz przyznała, że miała styczność z przemocą ze strony byłej przełożonej.
Jedna moja szefowa wyjątkowo nienawidziła kobiet. Potrafiła pisać głupie donosy, niemające wiele wspólnego z rzeczywistością. Na przykład, że Racewicz się nie nadaje do tej roboty, bo myli Iran z Irakiem. Jak z tandetnego dowcipu o blondynce - wyznała dziennikarka.
ZOBACZ TAKŻE: Racewicz zapytana o Jakimowicza. Nie gryzła się w język
Joanna Racewicz miała problem z szefową, która długo nie chciała dać jej spokoju. W wyżej wspomnianej rozmowie z Plotkiem 49-latka dodała, że ta osoba na szczęście nie pracuje już w mediach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.