Justyna Steczkowska nie raz i nie dwa udowodniła, że ma spory dystans do siebie. Tak było też w przypadku opowiedzianej historii z nieproszonym gościem, który nie tylko nie okazał piosenkarce wdzięczności za wyrozumiałość, lecz także ją zaatakował.
Przeczytaj także: Justyna Steczkowska pojechała na urlop. Ten szczegół zepsuł jej humor
Justyna Steczkowska zaatakowana. Skończyło się ugryzieniem
Piosenkarka podzieliła się swoją historią za pośrednictwem InstaStories. Okazało się, że na jej posesję wszedł niespodziewany gość, a dokładnie... łabędź! Gospodyni akurat jadła śniadanie na tarasie. Na widok sporych rozmiarów ptaka szybko chwyciła za telefon i rozpoczęła nagrywanie.
Zobaczcie, kto mnie w domu odwiedził... Co byś chciała? — Justyna Steczkowska pytała łabędzia na InstaStories.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Przeczytaj także: "Kocham go". Justyna Steczkowska zdziwiła Garou swoim zachowaniem
Mimo że Justyna Steczkowska nie próbowała przeganiać łabędzia, ten okazał się niewdzięcznikiem. Jego zamiarów nie można było określić "pokojowymi". Piosenkarka przekonała się o tym dosłownie na własnej skórze, ponieważ została... ugryziona przez ptaka!
Ugryzła mnie w pośladek. Nie wiem dlaczego — wyznała otwarcie Justyna Steczkowska na Instagramie.
Przeczytaj także: Steczkowska zdecydowała. Widzowie wściekli po "The Voice of Poland"
Nie tylko piosenkarka powinna mieć się na baczności, gdy w zasięgu jej wzroku znajdzie się łabędź. Mimo niewinnego wyglądu, te ptaki potrafią zachowywać się naprawdę agresywnie, szczególnie w sytuacji, gdy uważają, że zagrożone są pisklęta. Internet pełen jest materiałów, na których śmiałkowie próbują wejść w interakcję z tymi zwierzętami, co finalnie kończy się ucieczką — ale zwykle człowieka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.