Justyna Steczkowska reprezentowała Polskę w konkursie Eurowizji w 1995 roku z utworem "Sama". Piosenkarka zajęła wówczas 18. miejsce. Jednak, jak się okazuje, artystka być może nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, jeśli chodzi o najpopularniejszy festiwal muzyczny w Europie. Przed naszą kamerą zdradziła, że nie wyklucza, by znowu zmierzyć się z Eurowizją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomyślałam, że w sumie mam 51 lat i może jeszcze raz bym zebrała w sobie siły - bo to trzeba zebrać w sobie siły, żeby przyjąć ewentualną przegraną, hejty, dlaczego ty, a nie inni. Dużo jest pośród tego emocji. Mogliśmy to zobaczyć w przypadku Blanki, która musiała dużo znieść - mówi nam Steczkowska.
Okazuje się, że jurorka "The Voice of Poland" wie już, w którą muzyczną stronę chciałaby pójść, jeśli chodzi o swoją eurowizyjną propozycję.
Wpadłam na dobry pomysł, co by poniosło, albo przynajmniej było zauważalne na Eurowizji bardziej, niż inni. Było polskie, a jednocześnie światowe. Mamy coś takiego i to jest nasz wielki skarb. Ale nie mogę powiedzieć, co to jest. Spaliłabym ten pomysł, mówiąc to teraz - śmieje się w rozmowie z nami, jednocześnie dodając, że nie chodzi jej o żadną balladę.
Zobacz także: Natasza Urbańska zdradza, jakim ojcem jest Józefowicz. "Jest tatą, który bardzo tego pilnuje"
A co sądzi o karierach Blanki i Janna, którzy w tegorocznych preselekcjach do Eurowizji byli najgłośniej komentowani? I czy sama ogląda Eurowizję? Na te pytania odpowiedzi również znajdziecie w naszym materiale wideo powyżej.
Zobaczcie też nasz ostatni pogłębiony wywiad Wirtualnej Polski z gwiazdą - gościem odcinka była Katarzyna Figura. Legendarna aktorka w rozmowie z nami otworzyła się m.in. na temat traumy związanej z jej ponad 10-letnią batalią sądową z byłym mężem oraz czy wyobraża sobie powrót "Kilera" po 25 latach:
Filip Borowiak, dziennikarz o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.