Justyna Steczkowska to jedna z największych gwiazd polskiej estrady. Nic dziwnego, że dostała zaproszenie, by wystąpić na gali French Touch. Jest to święto polsko-francuskiej przyjaźni w formie show z udziałem osobowości ważnych dla kultury obu krajów.
Muzyczny spektakl trwał aż dwie godziny i odbył się w Teatrze Wielkim Opery Narodowej. Transmitowany był przez stację TVP. Na scenie jako reprezentant Francji wystąpił Garou.
Justyna Steczkowska i Garou. Co ich łączy?
W wywiadzie udzielonym "Plejadzie" przyznał, że z polską wokalistką poznał się już wcześniej, jednak jak dotąd nie mieli okazji wystąpić razem na scenie.
Poznaliśmy się wiele lat temu, a teraz nareszcie możemy razem zaśpiewać. (...) Cudownie pracuje się z nią i z Tre Voci. Uczą się francuskiego i wychodzi im znakomicie. Było zabawnie, zrobiłem zdjęcie. Czasami muszę zapisać sobie słowa po francusku fonetycznie. Niektóre słowa, niektóre zdania. Justyna też to zrobiła, ale z drugiej strony. Spojrzałem na to, byłem zdziwiony. Zrobiłem temu fotkę — opowiadał muzyk.
Justyna Steczkowska nie kryła, że jest zafascynowana Kanadyjczykiem. Okazało się również, że... jest jego fanką.
Jego talent, osobowość i urokliwość przebiły się na cały świat, śpiewał z największymi gwiazdami. Nieustannie jest w trasie koncertowej, a dzisiaj przyszło nam zaśpiewać w duecie. Muszę przyznać, że po próbach pomyślałam: "WOW". Rzadko zdarza się, że ktoś, kto naprawdę jest wielką gwiazdą, ma tyle serdeczności dla ludzi. Jestem bardzo szczęśliwa, ja go kocham. Ma przepiękny głos, kocham jego męski głos. Nadal jestem jego fanką, ale wtedy, kiedy zaistniał na świecie dzięki musicalowi "Notre-Dame de Paris", to był zjawiskowy, bardzo rozpoznawalny głos, przepiękny człowiek. Śpiewał tak, że ściany się trzęsły — podkreśliła Steczkowska, cytowana przez "Plejadę".
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.