Agnieszka Kaczorowska wespół z Maciejem Pelą wychowują dwie dziewczynki. Na początku wspierała ich jedna z babć, ale gdy na świat przyszła druga córeczka, doszli do wniosku, że wsparcie profesjonalistki będzie jak najbardziej przydatne.
Od kiedy zostaliśmy rodzicami, byliśmy bardzo mocno na to zafiksowani, że tylko my, to jest nasze dziecko, chcemy je od A do Z wychować i dalej się tego trzymamy. […] Teraz kiedy jest Gabrynia (ona ma już ponad rok), ten pierwszy rok był tak samo zorganizowany, ale poczuliśmy pierwszy raz, że chcielibyśmy skorzystać z pomocy z zewnątrz - mówila Agnieszka Kaczorowska Plejadzie.
Wobec tego Agnieszka i Maciej zorganizowali casting na nianię. Mieli cztery kandydatki, z których wybrali jedną i podpisali z nią umowę. Początkowo wszystko układało się bardzo dobrze. Wydawało się, że dokonali idealnego wyboru.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Później jednak zmienili zdanie. Kaczorowska i Pela uznali, że muszą rozstać się z opiekunką. Dlaczego?
Niby wszystko było w porządku, tylko myślę, że nie jesteśmy do końca gotowi na to - powiedziała celebrytka podczas rozmowy z Plejadą.
Czy niania zawiniła? Kaczorowska stawia sprawę jasno
30-latka wyraźnie dała do zrozumienia, że niania nie rozczarowała. Ponadto wyjaśniła, że po prostu sama chce mieć wszystko pod kontrolą.
Już zrezygnowaliśmy z tego pomysłu. To trwało dwa miesiące. Początek to była taka zajawka. "Wow, jak ja nie muszę się niczym stresować". Bardzo to było uwalniające i fantastyczne uczucie, ale szybko się skończyło. Wyszła chęć naszej kontroli wszystkiego, co się dzieje, niepokoju - podsumowała Agnieszka Kaczorowska.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.