Tomasz Kammel, jedna z najjaśniejszych gwiazd "starej" TVP, rozpoczął swoją karierę w telewizji publicznej jeszcze w 1997 roku. Jak donoszą dziennikarze "Super Expressu", jego miesięczne wynagrodzenie w ostatnim czasie wynosiło 37 tys. zł. Dodatkowo prezenter miał otrzymywać 1500-2000 zł za jednorazowe prowadzenie śniadaniówki.
Teraz jednak Tomasz Kammel został zwolniony z "Pytania na śniadanie". Jak w związku z tym potoczą się jego zawodowe losy i w jaki sposób zarabia teraz na życie?
Otóż od dłuższego już czasu prezenter robi karierę zarówno w mediach społecznościowych, jak i poza nimi, prowadząc m.in. szkolenia motywacyjne i z autoprezentacji. Dodatkowo można go wynająć do poprowadzenia imprezy okolicznościowej czy rozrywkowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak się okazuje, Kammel obecnie ze wzmożoną aktywnością zamieszcza posty sponsorowane w swoich mediach społecznościowych. Co ciekawe w ostatnim reklamował patelnie i sokowirówki. Jak dowiedzieli się dziennikarze "Super Expressu", za reklamę sprzętów codziennego użytku prezenter może zarobić nawet 50 tys. zł.
W ostatnich dniach okazało się, że dziennikarz pojawi się jeszcze na antenie telewizji publicznej. A to za sprawą nakręconych wcześniej odcinków "The Voice Kids". Premiera talent show już 24 lutego.
U boku Kammela zobaczymy Idę Nowakowską. Finał zazwyczaj realizowany był częściowo na żywo, może więc tak się wydarzyć, że zwolnieni z "Pytania na śniadanie" prezenterzy jeszcze pojawią się w TVP, aby poprowadzić program. Na razie jednak nie jest to potwierdzone.
Czytaj także: Tomasz Kammel kupił kosztowny zegarek. Cena zwala z nóg
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.