Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel przed kilkoma miesiącami zupełnie niespodziewanie wydali oświadczenie o rozstaniu. Ta informacja była wielkim szokiem dla fanów popularnej pary. Wcześniej małżeństwo uchodziło bowiem za zgrane i szczęśliwe. Wydawało się, że Kasia i Marcin unikają wszelkich kryzysów. Rzeczywistość okazała się natomiast zgoła odmienna.
Czytaj także: IMGW bije na alarm. Naciąga wakacyjny koszmar
Rozstanie z tancerzem sprawiło, że praktycznie każdy ruch Kasi Cichopek zaczął być uważnie monitorowany. Paparazzi śledzą aktorkę m.in. podczas wyjść z rodziną. Kasia ma tego dość.
Apeluję do wszystkich dziennikarzy, wydawców i redaktorów naczelnych pracujących w mediach o niepublikowanie informacji na temat życia prywatnego moich dzieci i rodziców - czytamy w najnowszym oświadczeniu Katarzyny Cichopek.
Czytaj także: Horror zamiast wakacji. Tak postępują Polacy
Kasia Cichopek: "Uważam za naruszenie prawa..."
Katarzyna Cichopek twierdzi, że wszechobecni fotografowie dopuszczają się poważnych naruszeń.
Robienie im zdjęć z ukrycia i publikowanie ich w mediach uważam za naruszenie prawa i powód do dodatkowych stresów w trudnej obecnie sytuacji rodzinnej - zaznaczyła.
Cichopek nie ukrywa, że darzy szacunkiem wszystkich pracowników mediów. Mimo wszystko oczekuje od nich odrobiny przyzwoitości, wyczucia i nieprzekraczania pewnych granic.
Zawsze szanowałam pracę dziennikarzy, chroniąc jednocześnie prawo do prywatności moich bliskich. Nic się w tej kwestii nie zmieniło. Wielu z was też ma przecież dzieci - napisała Katarzyna Cichopek na Instagramie.
Czytaj także: To już całe "gangi". Nasilają się ataki w Warszawie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.