Katarzyna Dowbor spędziła w Polsacie 10 lat i poprowadziła 20 edycji programu "Nasz nowy dom". W maju tego roku została zastąpiona przez Elżbietę Romanowską. Według Wirtualnych Mediów, średnia oglądalność formatu z nową gospodynią jest niższa o prawie ćwierć miliona w porównaniu z sezonem wiosennym. Katarzyna Dowbor dalej jest wielką fanką "NND", ale nie śledzi go przed telewizorem.
Nie chcę oglądać, bo trochę mnie boli. Wiadomo, że jeżeli twoje dziecko jest ci zabrane, to trochę boli - wytłumaczyła w rozmowie z Pudelkiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezenterka ceni swój dawny program przede wszystkim za jego interwencyjny charakter. W aktualnych ramówkach telewizyjnych brakuje jej audycji z misją. Nie przepada za np. "Temptation Island" czy "Love Island".
Jaką misją jest to, że panienki w strojach kąpielowych chodzą i knują, która, któremu chłopaka zabierze. No to nie jest misja. To jest wyrabianie w ludziach takiego złego gustu, złych nawyków - powiedziała gwiazda.
CZYTAJ TAKŻE: Polski koszykarz w Love Island. Zdradził swój cel
Katarzyna Dowbor została twarzą "Canal+ Domo, gdzie będzie relacjonować remont swojego domu. Rozdział związany z Polsatem zamknęła, nie ma też potrzeby spotkania i rozmowy z Edwardem Miszczakiem.
Pożegnaliśmy się i myślę, że nie będziemy mieć więcej kontaktu. Jego wybory, jego decyzje. Historia i widzowie to ocenią. Miał do tego prawo, ale myślę jednak, że trzeba się kierować dobrem stacji - stwierdziła na koniec.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.