W lipcu 2020 roku mieliśmy do czynienia z dużym skandalem podatkowym. W roli głównej wystąpiła w nim Marcelina Zawadzka. Równolegle z tą aferą przestała prowadzić "Pytanie na śniadanie". Nie pojawiała się też w żadnych innych produkcjach TVP.
Czytaj także: Wojewódzki ze skąpo ubraną kobietą. "Niesmaczne"
Zawadzka była wzywana przez prokuraturę. Tam musiała gęsto się tłumaczyć.
Oficjalnie z TVP jej nie wyrzucono, ale od dłuższego czasu nic nie robi w barwach tej stacji. Marcelina Zawadzka aktualnie sporo podróżuje. W listopadzie była w Meksyku, później w Szwajcarii, a teraz znów poleciała do meksykańskiego Tulum.
Skąd Zawadzka ma pieniądze?
Marcelina Zawadzka na biedę narzekać nie może. Gdyby tak było, nie podróżowałaby co chwilę. Prezenterka telewizyjna ma swoją markę biżuterii, która sporo zarobiła przed Bożym Narodzeniem i Dniem Kobiet.
"Super Express" podaje ponadto, że zarabia na Instagramie. Reklamuje tam m.in. kosmetyki, preparat wybielający zęby czy nawet piwo. "SE" pisze, że za każdy z postów reklamowych mogła dostać nawet 20 tysięcy złotych!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.