6 maja 2023 roku frekwencja w Opactwie Westminsterskim dopisała. Do Londynu zjechali arystokraci, politycy, celebryci — wszyscy, którzy chcieli uczestniczyć w historycznym wydarzeniu, jakim była koronacja Karola III. Wśród gości zabrakło jednak pewnej ważnej osoby - żony księcia Harry'ego, Meghan Markle.
Książę Harry samotnie wziął udział w ceremonii. Już w zeszłym miesiącu Pałac Buckingham oficjalnie poinformował, że młodszy syn króla przyjedzie do Londynu, ale bez małżonki.
Oficjalna wersja mówi, że Meghan została w domu, żeby świętować 4. urodziny księcia Archiego. Ale w to wytłumaczenie chyba nikt nie uwierzył. Nieoficjalnie mówi się, że chodzi o skandale, jakie Sussexowie wywołali w ostatnim czasie w rodzinie królewskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niektórzy przekonują, że Meghan wcale nie miała ochoty na to, by uczestniczyć w koronacji Karola III. Inni twierdzą, że żona Harry'ego tak naprawdę nie została zaproszona i nie mogła się z tym pogodzić. Do tego stopnia, że... próbowała użyć podstępu, żeby dostać się do Opactwa Westminsterskiego.
Kim jest tajemniczy mężczyzna z koronacji Karola?
W tłumie gości nie sposób było nie zauważyć starszego mężczyzny z bujną czupryną i pokaźnym wąsem. Jegomość wyglądał, jakby ktoś dokleił mu perukę i zarost. Do tego założył charakterystyczne, przyciemniane okulary. Wyglądało to tak, jakby mężczyzna był bohaterem filmu dokumentalnego, który pragnie zachować anonimowość.
Internauci natychmiast dostrzegli tajemniczego gościa. W mediach społecznościowych pojawiły się różne teorie spiskowe. Np. taka, że mężczyzna ma niecne zamiary i chce ukraść klejnoty koronne.
Dla jednych - przestępca, dla innych... Lech Wałęsa (tak twierdzi jedna z internautek). Niektórzy twierdzą zaś, że to... Meghan Markle w przebraniu.
Wśród tweetów, które nie sposób pominąć, jest ten, którego autor zasugerował, że to Markle dokleiła sobie perukę i wąsy, żeby nikt jej nie rozpoznał. A oto żartowniś i jego ''dzieło'':
Tak naprawdę tajemniczy gość to 79-letni Sir Karl Jenkins - słynny walijski kompozytor, który otrzymał zaproszenie na koronację, ponieważ jego utwory odtworzono podczas uroczystości. W rozmowie z BBC News Sir Karl Jenkins wyznał, że oglądał również koronację królowej Elżbiety. Miał wówczas zaledwie 8 lat.