O rozstaniu Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela w ostatnich miesiącach było naprawdę głośno. Media rozpisywały się na temat różnych aspektów rozpadu tego związku. Temat nieco przygasł kilka dni po rozwodzie.
Teraz już Cichopek i Hakiel skupiają się na tym, by ułożyć sobie życie na nowo. Marcinowi w głowie zawróciła tajemnicza blondynka, która pochodzi z Wrocławia. Tancerz spotyka się z nią już od jakiegoś czasu.
Wszystko wskazuje na to, że kobieta ma na niego bardzo duży wpływ. Jest dla niego inspiracją. A podobno po rozstaniu z Kasią tancerz "potrzebował bodźca" do dalszego działania.
Nowa sympatia przekonuje go, by jego Akademia Tańca wyszła ze stolicy i rozpoczęła działalność m.in. we Wrocławiu - przekazał "Życiu na Gorąco" znajomy Hakiela.
Tancerz potwierdził te doniesienia. - Dużo się dzieje, ale to tylko dobrze może o nas świadczyć - podkreślił, choć więcej mówić już nie chciał.
Nie będę komentował i opowiadał o swoim życiu. Byłem w jednym medialnym związku, kolejnych nie przewiduję - zapewnił.
Marcin Hakiel ukrywa twarz ukochanej. Dlaczego?
Wielu internautów zapewne spostrzegło, że Marcin Hakiel ukrywa twarz swojej partnerki. Czym jest podyktowana taka praktyka?
Moja Kobieta podjęła decyzję o niepokazywaniu twarzy, co nie znaczy, że czasem nie wstawię wspólnego zdjęcia. Żyję wg prostych zasad, pokazuje prawdę, co to uznam za stosowne do upublicznienia. Będę wdzięczny za nieatakowanie się na moim profilu, szanujmy się! Każdy ma prawo do swojej opinii, każdy żyje wg swoich wartości - zaznaczał Marcin na Instagramie.
Zdjęciami z tajemniczą blondynką chwali się co jakiś czas. Ostatnio pokazał migawkę, na której mocno wyeksponowana została jej figura.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.