Jacek Borkowski cztery lata temu pochował żonę Magdalenę (42-latka chorowała na białaczkę), z którą zawarł sakrament małżeństwa w 2009 r. Wiele lat wcześniej był żonaty z kobietą, która w 1983 r. urodziła mu córkę Karolinę, aktorkę znaną z "Na dobre i na złe". Borkowski w rozmowie z "Faktem" opowiedział, że 7 czy 8 lat po rozwodzie udało im się także uzyskać unieważnienie ślubu kościelnego.
Mnie na tym nie zależało, bo jestem niewierzący. Pamiętam, że te procedury bardzo długo trwały – wyznał Borkowski, który nie ukrywa, że był gotów skłamać Kościołowi, by unieważnić pierwszy ślub.
Kłamstwo w kościele. Powód rozwodu Jacka Borkowskiego
Kiedy była żona wypełniała potrzebne dokumenty przed procesem kanonicznym, musiała wpisać powód nieważności małżeństwa. - Stwierdziłem, że może napisać co chce, że jestem gejem, to od razu dadzą nam ten rozwód. Dobrze to załatwiła, skutecznie – wyznał 61-latek.
Aktor nie sądził, że unieważnienie małżeństwa będzie mu w życiu potrzebne. – A jednak się przydało, bo z moją drugą żoną Magdą wziąłem ślub kościelny – wyznał Borkowski, który stanął na ślubnym kobiercu, gdy miał już z ukochaną dwójkę dzieci.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.