Caroline Derpieński, a właściwie Karolina Maria Derpieńska, bo tak naprawdę nazywa się białostoczanka, weszła do polskiego show biznesu z przytupem.
22-latka, która rozwija karierę "modelki" w Miami, zaledwie od kilkunastu dni przebywa w Polsce, a już swoją obecnością wywołała niejedną kontrowersję. Młoda kobieta w zaledwie tydzień udzieliła wywiadów niemal wszystkim plotkarskim portalom. W jednym z nich stwierdziła, że "nie mam talentu", a swoją karierę zawdzięcza pięknu i bogactwu.
- Jestem ładna i mam pieniądze. Zobacz, ile mamy utalentowanych ludzi, nawet w Polsce i nikt o nich nie słyszy. Dlaczego? Mają talent, a nie są znani. Po prostu uroda i kasa - zaznaczyła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Caroline Derpieński wzbudza kontrowersje. Głos ws. zabrał Dawid Klepadło
Wypowiedzi Caroline komentowały już Julia Wieniawa, Marianna Schreiber i Sandra Kubicka. Teraz głos w sprawie zabrał fotograf Dawid Klepadło.
Mężczyzna dzięki swojej pracowitości, konsekwencji i pasji sięgnął po międzynarodowy sukces. Współpracował on z najważniejszymi tytułami modowymi, m.in. "Cosmopolitan", "Fashion Magazine", "Harper’s Bazaar", "Vogue Hommes Arabia", "Elle Serbia", "Elle Croatia", czy "L’Officiel Hommes Ukraine".
Fotografował większość polskich gwiazd, a także takie sławy jak: Jon Kortajarena, Isabeli Fontana, Alessio Pozzi, Mateo Bocelli, Andre Lamoglia oraz Valentina Zenere.
Dawid Klepadło demaskuje Caroline Derpieński
Kilka dni temu pytałem Was o to co myślicie o topmodelkach i jaką drogę trzeba przejść, żeby na ten tytuł sobie zasłużyć" - napisał na InstaStory.
Karolina Derpierska vel. Caroline Derpienski (żeby było bardziej światowo) fenomenalnie zrobiła świat w bambuko. Dziewczyna, która de facto kojarzę ze swoich podlaskich stron, która zaczynała w chórkach u Mateusza Magi, uwierzyła w to, że jest topmodelka i porównuje się w wywiadach do Anji Rubik, albo mówi o tym jak Kendall Jenner stawia jej shota - dodał.
- Karolina miała marzenia i nie ma w tym nic złego. Od zawsze chciała być popularna. Natomiast bola mnie uszy, kiedy słyszę te megalomańskie historie o których opowiada w wywiadach, a które media bezmyślnie cytują - uważa Dawid Klepadło.
Fotograf zwrócił uwagę na to, że okładki na których pojawia się Derpienski wyglądają, jakby uczeń zrobił je na zaliczenie zajęć z informatyki.
Widzę jakieś tytuły, jakieś okładki, ale wygląda to tak, jakby przygotowywał je uczeń na zaliczenie zajęć z informatyki. Nie kojarzę żadnego z tych tytułów, a trochę międzynarodowych projektów już mam na swoim koncie - napisał.
Podkreśla, że "Layout tych magazynów i retuszu zdjęć pozostawia wiele do życzenia".
Natomiast 6 mln obserwujących na Instagramie (wg Karoliny podobno 90 proc. z zagranicy, a tylko 10 proc. z Polski, czyli jakieś 600 tys.) - robi wrażenie. Ostatnio ilość obserwujących Karoliny, podważał Dubiel i ciężko się z nim nie zgodzić - dodał.
Dlaczego Dawid Klepadło zabrał głos w sprawie "modelki" z Miami?
Dlatego, jak wyjaśnia, że w przypadku Caroline Derpienski nomenklatura topmodelka jest nadużywana i obraża kobiety, które pracują na ten status latami.
Po drugie dlatego, że nie lubi hipokryzji i kłamstwa. - Abstrahując od tego czy spełnia warunki modelki, brakuje Karolinie przede wszystkim pokory! - podkreślił.
Jako trzeci argument podał to, że magazyny o których piszesz kobieta w branży nic specjalnego nie znaczą. Często są to tzw. selfpublishingi, albo magazyny internetowe, gdzie aspirujące "modelki" mogą sobie okładkę wykupić.
Po czwarte dlatego, że Karolina wrzuciła na swój profil okładkę afrykańskiego Playboya, której nigdzie nie można znaleźć.
Skontaktowałem się w tej sprawie zarówno z magazynem, jak i fotografem, który twierdzi, że magazynu nigdy nie miał w ręku. WTF? - przekazał na InstaStory.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.