W trakcie swojego wystąpienia Michał Kołodziejczak przedstawił długą listę zarzutów wobec Prawa i Sprawiedliwości. Wiceminister rolnictwa zwrócił się bezpośrednio do Jarosława Kaczyńskiego, wskazując, że to jego "partia doprowadziła do trudności polskich rolników, którzy dzisiaj muszą wychodzić na ulice". Sejmowa kamera uchwyciła, że prezes PiS, Jarosław Kaczyński w odpowiedzi na te słowa dwukrotnie zwrócił się do Kołodziejczaka per "gówniarzu".
Potem Kaczyński zdecydował się wejść na mównicę i nie zważając na tryb, zwrócił się do Kołodziejczaka. Prezes PiS stwierdził, że po ośmiu latach swoich poprzedników, nawet "20 lat nie starczy, by naprawić ten potworny bałagan". Swoje wystąpienie Kaczyński zakończył już grzeczniej, mówiąc do Kołodziejczaka "młody człowieku".
W wystąpieniu Kołodziejczaka padły także mocne oskarżenia pod adresem Janusza Kowalskiego, który w poprzedniej kadencji był wiceministrem rolnictwa. Lider Agrounii zarzucił, że Kowalski nie wprowadził ważnych dyrektyw unijnych. "Daliście partaczy na wiceministrów, którzy się kompletnie nie znają" - stwierdził polityk. I w tym przypadku nie obyło się bez riposty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Janusz Kowalski wyszedł na mównicę. Kołodziejczak zamieścił w sieci wymowne zdjęcie
Były wiceminister rolnictwa zwrócił się bezpośrednio do swojego adwersarza, nie przebierając przy tym w słowach. Kazał Kołodziejczakowi "wziąć się do pracy, a nie lansować się w mediach". Stwierdził też, że "polscy rolnicy zagłosowali za Prawem i Sprawiedliwością", a obecny rząd "nie potrafi zadbać o polskich rolników".
Polemika między panami przeniosła się z mównicy sejmowej do sieci. Michał Kołodziejczak na swoim profilu zamieścił zdjęcie przemawiającego na mównicy Kowalskiego. Na fotografii możemy zobaczyć też jego samego, siedzącego w ławach poselskich z palcem przytkniętym do ust w geście uciszania. "Bez trybu" - napisał w komentarzu do zdjęcia.
Kowalski w swoich mediach społecznościowych zamieścił szereg wpisów, w których zaprzeczył, że są jakiekolwiek opóźnienia we wdrażaniu dyrektyw unijnych w obszarze rolnictwa. Stwierdził również, że nigdy nie zajmował się dyrektywami. "Kłamstwo Kołodziejczaka ma krótkie nogi" - dodał polityk Suwerennej Polski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.