Sprawa sięga 2015 roku. Wówczas Katy Perry była zaangażowana w proces z siostrą Katarzyną Rose Holzman i siostrami z zakonu Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny o sprzedaż 8-hektarowego klasztoru w Los Angeles.
Piosenkarka kupiła go od od arcybiskupa Jose Gomeza za 14,5 miliona dolarów. Siostry z kolei sprzedały nieruchomość restauratorce Danie Hollister.
W 2016 roku zapadł wyrok niekorzystny dla zakonnic. Sprzedaż za 15,5 mln dolarów uznano za nieważną, ponieważ zakonnice nie były właścicielkami ziemi, a jedynie jej rezydentkami.
W 2018 r. trwało postępowanie powyrokowe, na którym pojawiła się Holzman. Podczas wizyty w sądzie 89-letnia zakonnica upadła i zmarła. Dosłownie kilka godzin wcześniej Holzman udzielała wywiadu lokalnej stacji informacyjnej, w którym błagała piosenkarkę, aby ta nie kupowała zakonu.
Nikomu to nie służy, a za to krzywdzi wiele osób - powiedziała wówczas zakonnica, która uważała, że Katy Perry uprawia czary i sprzedała duszę diabłu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po śmierci Holzman klasztor wrócił na rynek nieruchomości. Ale kłopoty prawne Katy Perry się nie skończyły.
Starszy pan był "niezdrowy na umyśle"
Teraz Katy Perry i Orlando Blooma czeka rozprawa przeciwko Carlowi Westcottowi. 83-latek twierdził, że sprzedał im swój dom, będąc pod wpływem silnych opioidów.
Oprócz słabości Westcotta, wynikającej z podeszłego wieku i złego stanu zdrowia, spowodowanego chorobą Huntingtona, Westcott przeszedł poważną sześciogodzinną operację mniej niż tydzień przed przedstawieniem mu proponowanej umowy sprzedaży domu 14 lipca 2020 roku - czytamy w dokumentach sądowych Sądu Najwyższego Hrabstwa Los Angeles.
Co prawda ani Perry ani Bloom nie zostali wymienieni, jako strony procesu, jednak Bernie Gudvi, czyli menadżer biznesowy, który reprezentował parę podczas sprzedaży domu, został wymieniony jako główny oskarżony.
Proces ma się rozpocząć 21 sierpnia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.