Nad Antkiem Królikowskim zebrały się czarne chmury. Najpierw w szokujących okolicznościach rozstał się z żoną Joanną Opozdą. Nieco później kryzys wizerunkowy aktora pogłębiła nieprzemyślana promocja gali MMA z walką sobowtórów Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego. Oburzeni byli nie tylko fani, ale i przyjaciele kontrowersyjnego celebryty.
Po krótkiej refleksji Antoni Królikowski ogłosił, że znika z sieci. Oznajmił jednocześnie, że nadeszła pora, by zadbać o swoje zdrowie.
Teraz jednak muszę zadbać o zdrowie. Ostatnie miesiące to dla mnie ciężki czas. Nie mogę udawać, że jestem zdrowy i silny. Muszę się wykurować, bo mam dla kogo żyć. Dlatego znikam - powiedział na Instagramie.
W poniedziałek 11 kwietnia Antek Królikowski trafił do szpitala. W programie "Przez Atlantyk", który był nagrywany kilka miesięcy temu, wyszło na jaw, co dolega aktorowi.
Od kiedy pamiętam, spełniam marzenia. Jak upadałem, wstawałem, otrzepywałem się. I nadal będę tak żył, dopóki będę mógł. Zaczęło się od tego, że w 2016 roku zostałem poproszony do wzięcia udziału w programie rozrywkowym. Nagle na scenie poczułem, że gdzieś z trzewi, poczułem, że wychodzi mi coś z trzewi do gardła aż do samego mózgu. I paraliż na całej lewej stronie twarzy - mówił Antek Królikowski. - 6 grudnia, na Mikołaja, dostałem taki prezent w postaci diagnozy - SM, czyli stwardnienie rozsiane, nieuleczalna choroba centralnego układu nerwowego. I żyję z tym. Ze świadomością tej diagnozy żyję od 2016. Staram się żyć aktywnie. I każdy zawsze traktował mnie super fair i nikt nie traktuje mnie jak chorego. Wszystko jest w głowie. W głowie mam ogniska zapalne, które są wygaszone przez leczenie, które stosuję co miesiąc w szpitalu - tłumaczył.
Antek Królikowski: "Każdego dnia walczę"
Aktor odniósł się też do mocnych komentarzy na swój temat. - Mam to od lat, że ludzie mówią: "widać, że naćpany, że naj***ny". I tak mnie oceniają. Bywa to mega denerwujące. Ale skoro los tak chciał, to jestem winien to światu, że mimo choroby można żyć, mieć syna, spełniać się zawodowo - zaznaczył.
Każdego dnia walczę, żeby dobrze żyć i być dobrym człowiekiem. I będę się starał dawać to świadectwo ludziom, dopóki żyję - podsumował na antenie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.