Danuta i Zenon Martyniukowie są małżeństwem od wielu lat. Jakiś czas temu natomiast pojawiły się plotki, że ich związek przechodzi poważny kryzys. Takie ustalenia podawał "Super Express".
Małżonków poróżnić miał m.in. wątek krnąbrnego syna Daniela. Danuta podobno stoi za nim murem, a Zenon ma już dość jego wybryków i chciałby, żeby poniósł konsekwencje.
Co jakiś czas nasycały się plotki na temat kryzysu w małżeństwie Martyniuków. Co tak naprawdę dzieje się między Zenkiem i Danutą? Gwiazdor opowiedział o tym w rozmowie katolickim tygodnikiem "Dobry Tydzień".
Ja i Danusia jesteśmy, jak to mówię, 'ludźmi starszej daty'. Rzeczy wolimy naprawiać, a nie wyrzucać, a tak przecież robi wielu ludzi w dzisiejszych czasach. Myślę, że to jeden z elementów, który nas utrzymuje razem. Przed ślubem spotykaliśmy się przez dwa lata, podjęliśmy decyzję, że pragniemy iść przez życie jako małżeństwo. Mam nadzieję, że tak pozostanie dalej, aż do śmierci - podkreślił Zenek.
Zenek Martyniuk mówi o kłótniach z żoną
Martyniuk nie ukrywa, że w jego domu dochodzi do kłótni. Nie są one jednak długotrwałe. - Jak w każdym małżeństwie, tak i w naszym kłótnie się zdarzają, ale są to raczej krótkie sprzeczki, takie wybuchy złości - zaznaczył.
Myślę, że w żadnym związku nie ma tylko dobrych chwil, pojawiają się problemy, smutki, życiowe rozterki. U nas jest tak samo - podsumował.
Czytaj także: Oto patent na kleszcze. Wydasz tylko 5 zł
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.