Krzysztof Jackowski regularnie dzieli się swoimi spostrzeżeniami. Tym razem w rozmowie z o2.pl mówił o alercie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa (RCB).
Ostatnio na telefony Polaków przychodzą powiadomienia - alerty RCB. Najpierw dostali je Warszawiacy, potem sms-y przyszły do mieszkańców innych miast.
Wreszcie w środę pojawił się alert o treści: UWAGA! 19.04 na terenie kraju odbędą się ćwiczenia służb. Działania antyterrorystyczne i pościgowe, możliwe utrudnienia w ruchu, stosuj się do poleceń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak sobie pomyślałem, czy ten PiS nie robi jakiegoś numeru i nie przyzwyczaja ludzi do jakichś zagrożeń terrorystycznych i jak ewentualnie będą widzieli, że nie mają większości na wybory, to nie złapią jakiegoś stanu wyjątkowego w którymś polskim mieście, by odłożyć w czasie wybory. Według ustawy nie może do nich dojść, jeśli stan wyjątkowy jest choćby w jednym punkcie - dodał jasnowidz Jackowski.
Jasnowidz widzi tutaj drugie dno. - Czy to nie jest jakaś kombinacja? - tak sobie pomyślałem. No dziwne, że chcą jakieś ćwiczenia na terenie całej Warszawy robić. Uświadamiają ludzi, że może być jakieś zagrożenie antyterrorystyczne - kontynuował.
Czytaj więcej: Pilny alert RCB. "Stosuj się do poleceń służb"
Jasnowidz Jackowski w najnowszej wizji: Wybory parlamentarne opóźnione?!
Już wcześniej Krzysztof Jackowski sygnalizował, że wybory parlamentarne mogą zostać opóźnione. - Ja powiedziałem, że do wyborów w czasie rzeczywistym raczej nie dojdzie. Wiadomo, że z tym różnie bywa i mogę się mylić. Takie jednak miałem poczucie, więc... kto wie - spostrzegł.
Ja nie twierdzę, że wybory będą przeniesione w czasie. Mam jednak poczucie od dawna, że PiS może, będąc niepewnym swojej większości, wprowadzić kombinację ze stanem wyjątkowym w jakiejś części kraju - zauważył Krzysztof Jackowski, jasnowidz z Człuchowa.
Następnie jasnowidz wskazał na sytuację w Ukrainie, Rosji czy Białorusi. Ocenił jednocześnie, że "PiS ma ewentualne powody i komfortową sytuację do stanu wyjątkowego".
Oczywiście wynurzenia profety należy traktować z przymrużeniem oka. Niejednokrotnie bowiem jego słowa totalnie rozmijały się z rzeczywistością. Czasami jednak miał rację.
Wybory a stan nadzwyczajny. To mówi konstytucja
Kwestia braku możliwości przeprowadzenia wyborów w obliczu stanu nadzwyczajnego została uregulowana w konstytucji.
W czasie stanu nadzwyczajnego oraz w ciągu 90 dni po jego zakończeniu nie może być skrócona kadencja Sejmu, przeprowadzane referendum ogólnokrajowe, nie mogą być przeprowadzane wybory do Sejmu, Senatu, organów samorządu terytorialnego oraz wybory Prezydenta Rzeczypospolitej, a kadencje tych organów ulegają odpowiedniemu przedłużeniu. Wybory do organów samorządu terytorialnego są możliwe tylko tam, gdzie nie został wprowadzony stan nadzwyczajny - czytamy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.