Krzysztof Ziemiec przez 2 dekady związany był z Telewizją Polską. W marcu oficjalnie zakończyła się jego współpraca z publicznym nadawcą. Ostatnio spore zamieszanie wywołało zdjęcie Ziemca, na którym widać, jak dziennikarz maluje ściany. Od razu zaczęto spekulować, że pracuje za granicą.
Z prośbą o komentarz do Krzysztofa Ziemca zwrócił się portal "Wirtualne Media".
Przebywam obecnie w pracy. Wrócę po majówce. Jestem na robocie, efekty będą mam nadzieję pozytywne - przekazał Ziemiec portalowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Post Krzysztofa Ziemca był szeroko komentowany przez internautów. Jeden z internautów na portalu X stwierdził, że "rozumie, że trzeba zacisnąć pasa po utracie lukratywnej pensji w TVPiS, ale że do tego stopnia? Dziennikarz nie pozostawił tego bez komentarza. - Trzeba być twardym! — napisał Ziemiec.
Internauci nie odpuszczali. Dopytywany przez nich Ziemiec podkreślał, że wykonuje polecenia. "Każą malować, to maluję. Praca to praca. Myślenie jest w wojsku, a nie na budowie". Stwierdził również, że zdrowie nie pozwala mu zbierać szparagów, dlatego zdecydował się na coś "mniej wymagającego" i "lepiej płatnego".
Były dziennikarz TVP przywołał też stare przysłowie, że "żadna praca nie hańbi".
Tak Krzysztofa Ziemca potraktowali w TVP
Krzysztof Ziemiec nie krył rozczarowania zwolnieniem go z TVP. Jak sam utrzymywał, nikt nie poinformował go oficjalnie o tym, że stacja rozwiązuje z nim umowę. Bez ostrzeżenia zablokowano jego wejściówkę, a służbowa skrzynka mailowa została usunięta.
- Nikt nie zadzwonił ani do mnie, ani znajomych, żeby formalnie umowę zakończyć. Nie wiemy, na czym stoimy, a życie ucieka. Nigdy tak nie było. Pracowałem w TVP ponad 20 lat, były zmiany, ale nigdy takie, jak teraz. Po prostu przyszliśmy do pracy i nikt nas nie chciał. To tak jakby zamknąć komuś drzwi przed nosem i nie wpuścić do mieszkania - mówił w rozmowie z "Faktem".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.