Książę Filip ma powody do prawdziwego świętowania. 10 czerwca obchodził 99. urodziny. Choć już kilka miesięcy temu wycofał się z pełnienia królewskich obowiązków i zniknął z kalendarza oficjalnych spotkań, wciąż może pochwalić się niesamowitą energią i kondycją. Mimo że jego stan zdrowia jest wzorowy, musi pogodzić się z tym, że czas przekazać władanie młodszemu pokoleniu.
I tak ostatnio książę pojawił się we wrotach zamku Windsor, by podczas uroczystej odprawy pożegnać się z tytułem głównodowodzącego Królewskiego Batalionu Strzelców. Zgodnie z tradycją, musiał przekazać zwierzchnictwo innemu członkowi rodziny.
Filip nie wybrał jednak ani swojego syna Karola, ani któregoś z wnuków. Co zaskakujące, książę zdecydował się na... 73-letnią księżną Camillę. Skąd ten nietypowy wybór? Królewscy eksperci twierdzą, że gest męża królowej pozwoli odciążyć Karola i Williama w ich codziennej pracy. Nie jest bowiem tajemnicą, że każdy z nich ma mnóstwo reprezentacyjnych obowiązków.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.