Kuba Wojewódzki, choć korony nikt mu nie dał, od lat jest królem TVN-u. Ta pozycja pozwala mu czuć się na tyle pewnie, że nie szczędzi słów krytyki i złośliwości pod adresem swoich sławnych znajomych.
"Hotel Paradise"
Tym razem padło na Sebastiana Szczęsnego. Dziennikarz bowiem przeszedł z TVP do TVN, gdzie będzie prowadził skoki narciarskie. Wojewódzki porównał tę sytuację do... randkowego show "Hotel Paradise".
Sebastian Szczęsny po 17 latach pracy w TVP odszedł ze stacji i rozpoczął pracę w TVN. Będzie tam pracował jako komentator Pucharu Świata w skokach narciarskich. Skoki pasują do oferty TVN i takich programów, jaki "Hotel Paradise". Tam też, żeby wygrać, trzeba wszystkich przelecieć - podśmiewał się prezenter.
W reality-show "Hotel Paradise" uczestnicy i uczestniczki dobierają się w pary. Niekiedy, faktycznie wchodzą w intymne relacje, choć program raczej unika pokazywania takich zachowań. Tym razem Wojewódzki przelał szalę goryczy? A może boi się, że ktoś zabierze mu "koronę"?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.