Portal fakt.pl opublikował rozmowę z Piotrem Kaszewiakiem. Znany mecenas od ponad 10 lat jest ekspertem w "Sprawie dla reportera". Przez ten czas dał się poznać widzom jako ekspert, który zawsze trzeźwo patrzy na sprawę. Jego komentarze i uwagi sprawiły, że w ostatnich latach stał się bardziej rozpoznawalną osobą.
Piotr Kaszewiak opowiedział o współpracy z Elżbietą Jaworowicz. Znany mecenas wypowiadał się o dziennikarce w samych superlatywach. Oprócz profesjonalizmu docenia w niej m.in. skromność. Zdradził, że prowadząca "Sprawę dla reportera" nie lubi być przesadnie komplementowana. Każde pochwały ze strony uczestników programu w jej kierunku są usuwane na etapie montażu.
Pani redaktor Jaworowicz dała mi się poznać przez te minione lata współpracy jako osoba, która nie ogląda się za siebie, nie przepada za honorami i pochwałami — a ilekroć ktoś w programie próbuje oddać hołd dla jej dorobku lub skomplementować — śmieje się od razu do reżyserki, że ten fragment ma zostać usunięty z programu, który trafi do emisji. I faktycznie w gotowym programie ani śladu takich chwil — opowiada "Faktowi" Piotr Kaszewiak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kaszewiak zwrócił uwagę na dość ciekawą zależność. Znany mecenas stwierdził, że sławę Jaworowicz obrazuje m.in. fakt, ile stacji benzynowych odwiedziła przez 40 lat prowadzenia programu. Adwokat niejednokrotnie podczas tankowania był proszony przez pracowników stacji z całej Polski o pozdrowienie redaktorki.
Niezmiennie, ze zdumieniem — a zdarzyło się to dziesiątki razy — w małych miasteczkach, wsiach — gdzieś na trasie, tankując i kupując kawę na stacjach benzynowych słyszę: "Panie Mecenasie — proszę pozdrowić Panią Redaktor. Tankowali u nas z ekipą rok, dwa lata temu" itp. - mówi Kaszewiak.
Tajemnica krzesła Elżbiety Jaworowicz
Piotr Kaszewiak opowiedział o tajemnicy fotela Jaworowicz. Okazało się, że mebel ma dość nietypową konstrukcję. Z pozoru zwykłe krzesło biurowe różni się od innych brakiem oparcia. Być może to właśnie dzięki nietypowej budowie dziennikarka przyjmuje zawsze swoją charakterystyczną pozycję. Ten sam mebel ma być stałym elementem studia nagrań od wielu lat.
Jakiś czas temu udało mi się skorzystać z chwili przerwy i utrwaliłem "miejsce pracy" Elżbiety Jaworowicz. Skromny, poobijany, wysłużony i najwyraźniej ważny dla pani redaktor fotel, który towarzyszy jej od wielu dekad. Moim zdaniem trudno o lepszy dowód skromności i pokory wobec widzów — zdradził Kaszewiak.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.