Lech Wałęsa przebywa już na emeryturze. Mimo to na brak zajęć zdecydowanie narzekać nie może. Jeździ po Polsce i różnych innych państwach, udziela wywiadów, a także przechodzi kuracje w rozmaitych ośrodkach leczniczych.
Mimo natłoku różnych obowiązków, zawsze znajduje czas na wizytę w kościele. Niejednokrotnie podkreślał poza tym, że wiara jest dla niego bardzo istotną sprawą.
Ostatnio były prezydent wystrojony w czapkę, skórzany płaszczyk, koszulkę z napisem "Konstytucja" i sportowe buty został podwieziony pod kościół. Gdy wchodził po schodach do świątyni, zatrzymała go dziewczynka w jeansach i czarnej kurtce - relacjonuje "Super Express".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednocześnie zauważono, że przy dziewczynce stał pojemniczek po serku. W pewnym momencie wyciągnęła rękę do legendy Solidarności. Tym gestem najwyraźniej poprosiła go o pomoc.
Lech Wałęsa popisał się pięknym gestem
Wałęsa nie przeszedł obok bez reakcji. Popisał się przepiękną postawą.
Noblista nie wahał się ani chwili i wręczył dziewczynce banknot. Potem wszedł do kościoła, gdzie pomodlił się na klęczniku przed ołtarzem, a potem zajął miejsce w jednej z ław - przekazał "SE".
Niewątpliwie Wałęsa pokazał, że ma wielkie serce. Jego postawa jest godna naśladowania. Jeżeli ktoś prosi o pomoc, warto go wysłuchać i - w miarę możliwości - okazać wsparcie. "SE'" wyraźnie podkreśla, że Wałęsa "nie mógł przejść obojętnie obok dziewczyny w potrzebie i podzielił się z nią pieniędzmi na tyle, na ile mógł sobie pozwolić".
Ta na pewno długo mu tego nie zapomni! - podsumowuje dziennik.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.