W tym roku Konkurs Piosenki Eurowizji odbywa się w Liverpoolu. Nasz kraj reprezentuje Blanka Stajkow, która wystąpiła z piosenką "Solo". Piosenkarka wystąpiła mimo wcześniejszych kontrowersji towarzyszących wyłonieniu kandydata – wielu Polaków uważało, że na wyjazd zasłużył młody artysta Jann.
Eurowizja 2023. Blanka oberwała od dziennikarzy. Niesłusznie?
Mimo że Jann odpadł na rzecz Blanki, on sam wypowiadał się o rywalce w bardzo pozytywnym tonie, chwaląc zarówno samą piosenkarkę, jak i wykonywany przez nią utwór. Ostatecznie Polacy odetchnęli z ulgą – Stajkow udało się zakwalifikować do finału konkursu.
Przeczytaj także: Po półfinale Eurowizji Allan Krupa dolewa oliwy do ognia. "Mam układy"
Nie każdemu spodobał się jednak występ Blanki. W tym gronie znaleźli się dziennikarze z Norwegii, którzy nie szczędzili polskiej piosenkarce słów krytyki. Czym tak bardzo rozdrażniło ich jej wykonanie "Solo"? Szczegóły nieprzyjemnej sytuacji ujawniła sama główna zainteresowana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Doda komentuje występ Blanki na Eurowizji. "Mieliśmy dużo szczęścia"
Przykra dla Blanki publikacja pojawiła się na łamach dziennika "VG". Przed występami półfinałowymi w wersji internetowej gazety zamieszczono krótkie notatki o uczestnikach z każdego kraju. Wpis o Stajkow jest wyjątkowo przykry, wręcz pogardliwy.
Polska modelka Blanka Stajkow (23 lata) wymyśla mdłą imprezową piosenkę, która może się sprawdzić w piwnym zamgleniu na lepkim wschodnioeuropejskim parkiecie, ale jest pozbawiona jakichkolwiek innych wartości lirycznych czy muzycznych. Poza tym ona nie umie śpiewać – napisał anonimowy redaktor vg.no.
Przeczytaj także: Patrzą i zrywają boki. Reakcja na występ Blanki na Eurowizji
To nie był jednak koniec złośliwości. Autor notatki stwierdził, że oskarżenia o nepotyzm nie wydają się nieprawdopodobne i wyraził też nadzieję, że Polka jak najszybciej będzie musiała spakować walizki i wrócić do domu. Tak się jednak nie stało.