Szerokim echem odbiła się ostatnia wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego na temat młodych Polek. Prezes PiS na spotkaniu z mieszkańcami Ełku postawił tezę, że jedną z przyczyn niskiego wskaźnika dzietności w Polsce jest picie alkoholu przez kobiety do 25. roku życia. Polityk stwierdził przy tym, że nie jest zwolennikiem "bardzo wczesnego macierzyństwa", bo "kobieta musi dojrzeć do tego by być matką".
Ale jak do 25. roku życia daje w szyję to – trochę żartuję – ale nie jest to dobry prognostyk w tych sprawach – podkreślił Jarosław Kaczyński.
W poniedziałek 7 listopada głos w sprawie słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego zabrała w mediach społecznościowych Anna Lewandowska. Żona najbardziej znanego polskiego piłkarza Roberta Lewandowskiego wyjawiła przy tym także bolesną prawdę na temat swojego macierzyństwa.
Dość! Jestem zła, gdy widzę, że politycy w niesprawiedliwy sposób oskarżają kobiety, zamiast dostrzegać realne problemy. Jako kobieta i matka czuję się bardzo dotknięta ostatnimi wypowiedziami – zaznaczyła już na wstępie.
Czytaj także: Ale riposta! Anna Lewandowska nie miała litości
Anna Lewandowska wyjawiła bolesną prawdę o swoim macierzyństwie
Anna Lewandowska przyznała we wpisie, że bardzo chciała posiadać dzieci. Wcześniejsze próby zajścia w ciążę skończyły się jednak poronieniem.
Bycie mamą było moim największym marzeniem. Zanim się spełniło niestety, podobnie jak inne kobiety, doświadczyłam także poronienia. Według statystyk co piąta para w Polsce bezskutecznie stara się o dziecko. Stres, problemy ze zdrowiem czy z hormonami powodują, że nie tylko zajście w ciążę jest problemem, ale również jej utrzymanie. Nie oceniajmy zatem kobiet, które często w ciszy, walczą wszelkimi sposobami i środkami, aby na teście ciążowym zobaczyć upragnione dwie kreski… – napisała Lewandowska na swoim Instagramie.
Anna Lewandowska skrytykowała słowa prezesa PiS. Zareagowała m.in. Monika Olejnik
Wpis znanej sportsmenki spotkał się z żywiołową reakcją internautów. Zareagowała na niego m.in. dziennikarka TVN Monika Olejnik. Zamieściła w komentarzu emotikony dwóch pękniętych i jednego całego serca. Do sprawy odniósł się także inny dziennikarz stacji, Damian Michałowski.
Ania, wielki szacunek za ten post. Politycy zamiast zaglądania pod kołdry, zajęliby się gospodarką – ocenił.
Większość komentujących także zgodziła się z Anną Lewandowską. Pod wpisem posypały się słowa wsparcia dla sportsmenki oraz innych kobiet walczących o utrzymanie ciąży.
A co ten pan wie o dzieciach? Mógłby co najwyżej wydać encyklopedię o kotach – odniosła się do wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego jedna z komentujących.
Dziękuję Pani Aniu za ten post nasz syn pojawił się na świecie po 20 latach ogromnych starań. Jak słucham takich bredni to nawet nie wiem jak je nazwać – dodała kolejna.
Obejrzyj także: Anna Lewandowska: "Hejt dla każdej osoby rozpoznawalnej to coś normalnego"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.