Już tylko tydzień dzieli nas od pierwszego półfinału na Eurowizji, na którym Polskę reprezentować będzie Luna. Piosenkarka odwiedziła studio Wirtualnej Polski, by opowiedzieć o przygotowaniach do występu. Piosenkarka zdradziła m.in. dlaczego zdecydowała się na pracę z zagranicznym reżyserem. Cały wywiad z Luną można obejrzeć tutaj.
Jakie wykształcenie ma Luna?
Niebawem oczy Polski i innych europejskich krajów będą skierowane miedzy innymi na Lunę. Mało kto wie, że wokalistka może pochwalić się wykształceniem muzycznym. Luna uczyła się w Państwowej Szkole Muzycznej I stopnia im. Tadeusza Bairda w Grodzisku Mazowieckim w klasie skrzypiec. Do tego jednocześnie chodziła do drugiej szkoły, gdzie uczyła się wiedzy ogólnej. Jak wspomina ten czas?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Julia Wieniawa o nowej roli jako jurorka w "Mam talent!". Tak przyjęli ją Prokop i Chylińska
Szkoła muzyczna to ciężki kawałek chleba. Daje wiele możliwości i jest bardzo rozwojowa, ale jest trochę tak, że wtedy mniej się jest dzieckiem, a bardziej dorosłym. Cały czas jeździ się z jednej szkoły do drugiej, jest mnóstwo pracy, nie ma tego czasu, żeby spotkać się z kolegami i koleżankami, żeby się pobawić i poodpoczywać - powiedziała nam Luna dodając, że jej ulubionymi zajęciami w szkole muzycznej była rytmika.
A czy teraz, gdy jest już od kilku lat artystką, która nagrywa swoje piosenki, jest zdania, że szkoła muzyczna była przydatna?
Te umiejętności się przydają. Również fakt, że tak długo śpiewałam w chórze w Teatrze Wielkim, też mi dał bliskość teatru i klasyki. Teraz, gdy chcę wpleść jakiś element teatralny czy nawet operowy do swojej piosenki czy występu, to nie jest to wzięte z kosmosu. Mam dostęp do tego, że mogę do tego wrócić. Dzięki temu muzyka może być ciekawsza - dodała piosenkarka.
A jakie były pierwsze fascynacje muzyczne Luny jeszcze jako małej dziewczynki? I dlaczego postanowiła w ogóle pójść do szkoły muzycznej? Na te, i inne pytania, odpowiedzi znajdziecie w naszym materiale wideo powyżej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobaczcie też nasz ostatni wywiad z gwiazdą ze studia Wirtualnej Polski. Gościem odcinka był Bartłomiej Topa. Aktor kilka miesięcy temu zachwycił Polaków jako Jan Paweł Adamczewski w serialu "1670". Topa opowiedział nam, jak wyglądały jego pierwsze dni na planie, jak na serial zareagowali fani platformy Netflix za granicą oraz co czeka widzów w 2. sezonie "1670". Bartłomiej wrócił również wspomnieniami do pracy na planach filmów, które stworzył Wojciech Smarzowski ("Dom zły", "Drogówka", "Wesele"). Zdradził nam też, czym rozczulają go jego córki oraz czy w jego opinii Polacy potrafią się z siebie śmiać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo