Maciej Orłoś komentuje wyniki wyborów. "Ludzie mieli dość"
Znamy wstępne sondażowe wyniki wyborów parlamentarnych. Prawo i Sprawiedliwość wedle exit poll wygrało po raz kolejny z poparciem rzędu 36,8 proc. Mimo tego to partie opozycyjne mają szanse stworzyć rząd, ponieważ sondaż daje im więcej mandatów w Sejmie. Maciej Orłoś specjalnie dla o2.pl komentuje wyniki exit pool. - Dla mnie to historyczny moment - mówi.
Znamy wyniki exit poll w wyborach parlamentarnych. Prawo i Sprawiedliwość osiągnęło wynik na poziomie 36,8 procent. Koalicja Obywatelska zebrała 31,6 proc., Trzecia Droga 13,00 proc., zaś Lewica ma wedle sondażu 8,6 proc. Ostanie miejsce, gwarantujące miejsca w Sejmie, ma wedle sondażu exit poll Konfederacja - 6,2 proc.
Choć wybory parlamentarne znów wygrał PiS, to partie opozycyjne w tym momencie mają więcej miejsc w parlamencie. Maciej Orłoś, legenda polskiego dziennikarstwa, którego latami mogliśmy oglądać w "Teleexpressie", w rozmowie z o2.pl skomentował wyniku wyborów.
Czytaj także: Kto wygrał wybory 2023? Mamy wyniki exit poll
Nie jestem zaskoczony tym, że opozycja ma w tym momencie większość w Sejmie. Sondaże wskazywały na taką tendencję. Liczyłem na lepszy wynik Koalicji Obywatelskiej. Myślałem, że na ostatniej prostej zbliży się do PiS. Ta przewaga jest jednak na tyle nieduża, że w KO mogą otwierać szampana - mówi nam Maciej Orłoś.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po wyborach czekają nas turbulencje. "Wyszarpią słabe elementy"
Trzecia Droga zyskała dzięki Hołowni. Klęska Konfederacji
Kluczowym faktem jest wejście do Sejmu Trzeciej Drogi. Ten fakt w dużej mierze gwarantuje opozycji większość w niższej izbie parlamentu. Zdaniem Orłosia wynik Trzeciej Drogi to zasługa Szymona Hołowni. - Myślę, że Hołownia zrobił dużo dobrego podczas debaty. To umocniło Trzecią Drogę - twierdzi.
Zobacz także: Jan Tomaszewski: Przykro mi. Reakcja na wynik PiS
Nasz ekspert zauważył także mizerny wynik Konfederacji. - Byli jak sportowiec, który nie trafił z formą w najważniejszym momencie - zauważa dziennikarz.
Wiele rzeczy zostało obnażonych podczas kampanii wyborczej. To, co robił Korwin-Mikke, te seksistowskie komentarze, aluzje o wieku inicjacji seksualnej. Niektórzy pamiętają również, że Grzegorz Braun ma prorosyjskie poglądy. Warto też zauważyć, że PiS zaognił stosunki z Ukrainą, by przejąć głosy Konfederacji. Być może to zaważyło - mówi Orłoś.
Frekwencja dopisała
Bardzo pozytywnym sygnałem jest wysoka frekwencja wyborcza. Wedle exit pool wyniosła 72,9 proc. - Ja od lat głosuję w komisji nr 1 w Warszawie. Takich kolejek jeszcze nie widziałem - mówi Orłoś. - Nastąpiła mobilizacja. Ludzie mają dość tej hucpy, kłamstw, manipulacji, złej energii, mowy nienawiści. Zauważyli, że ta władza się zużyła i muszą coś z tym zrobić - dodaje nasz rozmówca.
Czytaj koniecznie: Referendum 2023. Oto decyzja Polaków. Wyniki exit poll
Dla mnie to historyczny moment - mówi o wynikach wyborów i frekwencji.
Rafał Strzelec, dziennikarz o2.pl