Maciej Stuhr generalnie słynie z bardzo mocnych opinii. Nierzadko wprost mówi, co myśli na dany temat. Tym razem na tapet wziął polską oświatę.
Stuhr zdążył bardzo dobrze poznać realia krajowej edukacji. Wszystko za sprawą tego, że ma dwójkę dzieci. Jedno z nich ma już 23 lata, zaś drugie 4 września po raz pierwszy pójdzie do szkoły.
Celebryta uważa, że polska szkoła jest zacofana. Choć świat gna do przodu, to polski system edukacji nadal tkwi w miejscu, w którym znajdował się przed laty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdaniem aktora Ministerstwo Edukacji nie interesuje się nowinkami technologicznymi, zaś szkoły nie są przystosowane do przygotowania dzieci do odpowiedniego korzystania z przestrzeni wirtualnej.
Istnieje przedmiot wychowanie do życia w rodzinie. A ja wprowadziłbym wychowanie do życia w internecie. To, co dzieje się w świecie wirtualnym, wydaje mi się niezwykle trudne, przerażające, dziwne, fałszywe, bolesne czy nawet mogące krzywdzić ludzi. Często młodzież i dzieci nie mają narzędzi, dzięki którym mogłyby poradzić sobie z tym, na co trafiają albo czytają o sobie w sieci - podkreślił w wywiadzie dla "Glamour".
Maciej Stuhr oczekuje zmian
Aktor twierdzi, że politycy powinni zająć się reformą systemu edukacji. - Szkoła jest potrzebna, ale jest również anachroniczna. Gdzieś się zatrzymała, a świat poszedł dalej - jest zupełnie gdzieś indziej. Potrzeba tęgich głów do tego, by zreformować system - dodał.
Mój syn idzie teraz do pierwszej klasy. Zaczyna swoją przygodę. Zaryzykowaliśmy z żoną, znajdując dla niego mniej klasyczną placówkę - podsumował artysta.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.