Biografia Magdy Gessler zapowiada się na wielki hit. Ekspertka kulinarna i gwiazda TVP ujawnia w niej mnóstwo szczegółów z życia prywatnego. Chętnie chwali się nawet swoimi romansami.
Tak Magda Gessler trafiła do burdelu
Tym razem "Super Express" ujawnia fragment, w którym opowiada o kochanku, którego nazwała "Wirtuoz". Razem balowali przez wiele tygodni w Niemczech. Zabawa skończyła się, gdy mężczyzna został bez pieniędzy i nie zapłacił za hotel.
- Nie tylko za noclegi, ale i serwowane w pokoju śniadania, szampany i inne cuda, na które pozwalaliśmy sobie przez te prawie dwa miesiące czystego szaleństwa. (…) Byłam w kropce. Bez grosza przy duszy, za to z potężnym długiem. Obsługa hotelowa wyrzuciła mnie na bruk, ale zatrzymała mój paszport i walizki, dając mi dwa dni na uregulowanie rachunku - przeczytamy w książce "Magda".
Gessler znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. Załatwiła pieniądze na pociąg do Dortmundu i tam się udała. Wcześniej bowiem na dworcu w Niemczech otrzymała od Polaka adres, pod który może się udać. Nie zdawała sobie jednak sprawy, że jest to... dom publiczny.
- Chyba mocno zbladłam, wyobrażając sobie, jak odpracuję hotelowy dług. Na szczęście okazało się, że kierownictwo przybytku nie narzeka na brak personelu i nie musi uzupełniać pogłowia pracownic. (...) Byłam w burdelu tylko tę jedną noc, ale przez ten czas dowiedziałam się o seksie tysiąc razy więcej niż w całym dotychczasowym życiu - opowiada celebrytka.
Gessler miała to szczęście, że trafiła na ludzi, którzy spłacili jej dług, a nawet dali fundusze na powrót do Polski. Skończył się zatem tylko na strachu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.