Magdalena Schejbal nigdy nie kryła się ze swoimi poglądami i od dawna angażuje się w pomoc tym, którzy tego potrzebują. Sporo uwagi poświęciła chociażby sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. W październiku aktorka pojechała do Michałowa, by dostarczyć podstawowe rzeczy potrzebującym.
Teraz na Instagramie zabrała głos w sprawie chaosu, jaki wyniknął na Dworcu Centralnym w Warszawie. Uchodźcom z Ukrainy od początku wojny pomagają w tym miejscu wolontariusze, aktywiści i organizacje. Niestety po blisko dwóch tygodniach od początku rosyjskiej inwazji nie otrzymali od polskiego rządu właściwie żadnego wsparcia.
Schejbal w poście na Instagramie zamieściła apel o rozwiązania systemowe i o działanie. Podkreśliła, że nie można składać całej odpowiedzialności na obywateli, samorządy ludzi dobrej woli i wolontariuszy.
Aktorka nie kryje swojej złości, pisząc, że rząd porzucił swoich obywateli "nawet w obliczu wojny tuż za naszą granicą!".
"Jak można zostawić naród w gorączce niesienia pomocy bez wsparcia? Bez rozwiązań systemowych, bez uwagi i ochrony? Był czas, żeby się zorganizować. Moment zaskoczenia mamy za sobą, przed nami maraton, wiele trudnych dni i trudnych decyzji! Obudźcie się!" – grzmi.
Internauci zgodzili się z jej słowami. Nie wszyscy jednak wierzą, że coś się zmieni w kwestii tego, co dzieje się w Warszawie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.