Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Mają zakaz. Skórzyński się wygadał

69

Małgorzata Rozenek i Krzysztof Skórzyński to duet, który od kilku miesięcy prowadzi razem "Dzień Dobry TVN". Prezenter zdradził kulisy słynnej śniadaniówki. Wyznał, czego wraz z Rozenek nie mogą robić na planie programu. Zdarzyło się jednak, że wspólnie złamali zasady. - Cała produkcja tego pilnuje - mówi.

Mają zakaz. Skórzyński się wygadał
Skórzyński i Rozenek złamali zasady! Tego nie mogą robić. "Cała produkcja tego pilnuje" (AKPA, AKPA)

Krzysztof Skórzyński i Małgorzata Rozenek razem prowadzą "Dzień Dobry TVN". Duet przyciąga widzów przed telewizory i to od nich w dużej mierze zależy, jak potoczy się program i rozmowy z gośćmi śniadaniówki. Właśnie dlatego na planie DDTVN obowiązują ich specjalne zasady.

Jedną z zasad, która obowiązuje Rozenek i Skórzyńskiego jest... zakaz jazdy tą samą windą. Dlaczego? Mogłoby to mieć fatalne skutki dla DDTVN, który oglądają dziesiątki tysięcy osób w całym kraju. Raz o mały włos, a doszłoby do tragedii, co opisał Krzysztof Skórzyński.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Małgorzata Rozenek-Majdan nadal marzy o roli prowadzącej w "DDTVN"

Rozenek i Skórzyński złamali zasady na planie DDTVN

Zakaz jazdy tą samą windą jest uzasadniony. Chodzi o to, by na planie był dostępny zawsze jeden prowadzący. Wszystko na wypadek, gdyby winda się zepsuła, a prowadzący się w niej zacięli. Tej zasady ma pilnować cała produkcja.

Cała produkcja tego pilnuje, żebyśmy nigdy nie jechali tą samą windą, żeby przynajmniej jeden prowadzący dojechał na górę albo jeden prowadzący zjechał na dół - opisuje Krzysztof serwisowi "Co za tydzień".

Jak wspomina towarzysz Małgorzaty Rozenek, raz prawie zdarzyło się, że nie zdążyliby wejść na plan. - Zawsze pilnują tego, żebyśmy broń Boże nie pojechali tą samą windą. Raz nam się zdarzyło, ale nikt o tym nie wie, bo pojechaliśmy sami. I słuchaj - ta winda prawie stanęła! - dodaje.

Jak wyjaśnił gwiazdor DDTVN, winda po prostu zaczęła zwalniać. Twierdzi, że najprawdopodobniej była to mała awaria. Produkcja nie wiedziała, gdzie są prowadzący, wszyscy zaczęli się niepokoić.

Na szczęście zdążyliśmy - 30 sekund przed wejściem na antenę byliśmy na planie - wyjaśnił.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Autor: WIP
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić